Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

BBC: Ostatnia debata prezydencka w USA zakończyła się remisem

0
Podziel się:

Ostatnia debata między prezydentem USA Barackiem Obamą a jego rywalem
do Białego Domu Mittem Romneyem zakończyła się remisem - uważa BBC. Romney zaprezentował złagodzone
stanowisko w sprawie polityki zagranicznej, a Obama stanowczo bronił swoich dokonań.

Ostatnia debata między prezydentem USA Barackiem Obamą a jego rywalem do Białego Domu Mittem Romneyem zakończyła się remisem - uważa BBC. Romney zaprezentował złagodzone stanowisko w sprawie polityki zagranicznej, a Obama stanowczo bronił swoich dokonań.

"Debata prawdopodobnie nie wpłynie na wyniki sondaży" - ocenia we wtorek szef działu północnoamerykańskiego BBC Mark Mardell.

Ubiegający się o reelekcję Obama był "stanowczy, a przy tym zabawny". Na zarzut Romneya, że siły zbrojne USA mają obecnie mniej okrętów niż w 1916 roku, odparł, że mają też mniej bagnetów i koni.

Dziennikarz BBC zauważa, że Obama "nie zachowywał się jak oburzony i urażony prezydent", ale "spokojnie i jasno przypominał dokonania swojej administracji".

Z kolei kandydat Republikanów pokazał się jako polityk, który jako prezydent będzie prowadził pokojową politykę zagraniczną, i energicznie zwalczał wszelkie sugestie, że zaangażuje USA w nowe konflikty - wskazuje Mardell.

Romneyowi udało się uniknąć gaf, a w kwestiach związanych z polityką zagraniczną często zgadzał się ze swoim oponentem. Naraził się tym na zarzuty, że krytykuje działania Obamy w polityce zagranicznej, choć zasadniczo je popiera. Z drugiej strony - wskazuje Mardell - stonowane stanowisko Romneya sugeruje, że chce on przekonać wyborców, że mogą mu zaufać i powierzyć najwyższy urząd w państwie.

Debatę poświęconą polityce zagranicznej Mardell ocenia jako "przygnębiającą pod tym względem, że (na jej podstawie można by sądzić, iż) polityka zagraniczna (USA) ogranicza się jedynie do Bliskiego Wschodu". "Izrael był wspomniany kilkanaście razy, Chinom poświęcono krótką chwilę, a o Unii Europejskiej nie usłyszałem ani słowa" - podkreślił szef działu północnoamerykańskiego BBC.

Wybory prezydenckie odbędą się w USA 6 listopada. (PAP)

akl/ ap/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)