Włoski premier zapowiedział ewentualne zwołanie referendum w sprawie zreformowania konstytucji, które pozwoliłoby na przeprowadzenie daleko idących zmian w funkcjonowaniu aparatu wymiaru sprawiedliwości - podały w piątek włoskie media, cytując Silvio Berlusconiego, który wypowiadał się poprzedniego dnia na ten temat w Sofii.
Obecny wymiar sprawiedliwości, według szefa włoskiego rządu, pozbawiony jest "legitymizacji wyborczej".
Jest to kolejna krytyka pod adresem systemu sądowego, z którą wystąpił Berlusconi po tym, gdy Trybunał Konstytucyjny uznał w tym miesiącu za niezgodną z konstytucją ustawę, która chroniła premiera, prezydenta i przewodniczących obu izb parlamentu przed działaniem prawa.
Szef rządu włoskiego zapowiedział, że reforma, którą planuje, "uczyni z Włoch prawdziwą demokrację, która nie będzie podlegała władzy (sądowej) niemającej wyborczej legitymizacji".
Na temat werdyktu Trybunału Konstytucyjnego Berlusconi oświadczył: "Trybunał praktycznie nakazał sędziom wznowienie polowania na premiera".
Według włoskich mediów, orzeczenie Trybunału pozwoli prawdopodobnie na wznowienie dwóch procesów przeciwko Berlusconiemu w sprawach o przekupstwo i korupcję.
"Musimy wziąć byka za rogi" - oświadczył premier Włoch, zapowiadając m.in. zmianę statusu prokuratorów, którzy we włoskim systemie sądowym są niezależni od państwa, nie istnieje bowiem ustawowy rozdział między funkcjami prokuratora i sędziego.
Krytykując ponownie prawników występujących w obu tych rolach, Berlusconi oświadczył w Sofii: "Chcą zaszkodzić wrogowi (czyli jemu), którego uważają za główną przeszkodę w uzyskaniu większości" we Włoszech.(PAP)
ik/ mc/
4951402