Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bezpieczne leki dla zaawansowanych wiekiem

0
Podziel się:

Pacjenci powyżej 65. roku życia stanowią 15 procent populacji, ale zażywają
około 40 procent wszystkich przepisywanych leków - mówił dr Jarosław Woroń z Uniwersytetu
Jagiellońskiego w Krakowie podczas konferencji "Bezpieczeństwo farmakoterapii u osób w wieku
podeszłym".

Pacjenci powyżej 65. roku życia stanowią 15 procent populacji, ale zażywają około 40 procent wszystkich przepisywanych leków - mówił dr Jarosław Woroń z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie podczas konferencji "Bezpieczeństwo farmakoterapii u osób w wieku podeszłym".

Organizatorem konferencji w ramach ogólnopolskiej kampanii "Lek Bezpieczny" był Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

"Z wiekiem coraz większe jest prawdopodobieństwo zapadnięcia na jakąś przewlekłą chorobę, toteż przyjmowanie leków staje się raczej regułą niż wyjątkiem. Oczywiście wiążą się z tym liczne problemy" - mówił dr Woroń.

U osób starszych wątroba mniej sprawnie rozkłada leki, a nerki gorzej je wydalają. Gorsze jest wchłanianie w przewodzie pokarmowym, więcej jest tkanki tłuszczowej, a mniej wody w tkankach. Poza tym łatwiej o pomyłki, a niektóre leki mogą dawać niebezpieczny zespół odstawienia nawet przy pominięciu jednej dawki. Podobnie groźne bywa przyjęcie dwóch dawek zamiast jednej.

O ile w przypadku pacjenta, który przyjmuje trzy czy cztery leki da się przewidzieć skutki ich wzajemnego oddziaływania, to przy większej ich liczbie przekracza to możliwości specjalistów. Dlatego osoby, których stan zdrowia wymaga przyjmowania wielu leków muszą być pod szczególnie uważną obserwacją, a opiekujący się nimi lekarze - wzajemnie się informować, co i w jakiej dawce przepisują. Tymczasem zdarza się, że spowodowane przez jeden środek zaparcie czy kaszel jest leczone kolejnymi lekami, których efekty uboczne powodują dalszy uszczerbek na zdrowiu. Niektórzy chorzy w tajemnicy przed swoim lekarzem odwiedzają kilku innych, od każdego dostając receptę. Jeśli aptekarz nie zwróci uwagi, że pacjenci kupują leki o przeciwstawnym działaniu lub w nadmiernych ilościach, może dojść do tragedii.

Dużym problemem są leki bez recepty. Często pacjent pod wpływem telewizyjnej reklamy kupuje "inteligentny lek", który ma wygrać z jego bólem - a w dodatku uzupełnia leczenie kolejnym i jeszcze jednym - bo wszystkie reklamowane są jako bezpieczne. Tymczasem o ile korzystne działania wielu leków zwykle się nie dodają, a czasem znoszą, to szkodliwe skutki uboczne dodają się do siebie lub nawet zwielokrotniają. Dlatego nie należy na własną rękę kupować dużych ilości leków, a każdego lekarza trzeba dokładnie informować, co się przyjmuje.

Także rozmaite pozornie bezpieczne preparaty w rodzaju kosmetyków i suplementów powinny być stosowane z rozwagą. Dr Woroń pamięta pacjentkę, która owrzodzenia nóg smarowała "cudownym" kremem ze śluzu ślimaka, bliżej nieokreślonego pochodzenia. Specyfik spowodował tak poważne zaburzenia, że doprowadziły one do zgonu.

Są leki, których osobom starszym w ogóle nie powinno się podawać - na przykład cholinolityczne, które powodują zaburzenia widzenia i zaparcia, barbiturany, pentazocyna czy petydyna. Inne, jak benzodiazepiny czy metokarbamol trzeba podawać jak najrzadziej. Choć przepisywanie właściwych leków to obowiązek lekarza, także pacjenci powinni czytać ulotki leków, sprawdzając, czy nie powodują one działań ubocznych albo szkodliwych interakcji z innymi lekami. (PAP)

pmw/ ls/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)