Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś-Rosja: Na Kremlu rozmowy Łukaszenki z Putinem

0
Podziel się:

Na Kremlu rozpoczęły się w piątek
rozmowy prezydentów Białorusi i Rosji - Alaksandra Łukaszenki i
Władimira Putina. Według przecieku ze strony rosyjskiej Putin
zwróci Łukaszence uwagę na niekorzystne dla Rosji dostawy ropy dla
Białorusi.

*Na Kremlu rozpoczęły się w piątek rozmowy prezydentów Białorusi i Rosji - Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina. Według przecieku ze strony rosyjskiej Putin zwróci Łukaszence uwagę na niekorzystne dla Rosji dostawy ropy dla Białorusi. *

Otwierając spotkanie, Putin wskazał, że choć stosunki gospodarcze między obu krajami rozwijają się dynamicznie, to występują kwestie, "wymagające uważnego rozpatrzenia". Według Łukaszenki, nagromadziło się 4-5 pakietów takich problemów. Prezydenci zadeklarowali, że będą też rozmawiać o tworzeniu państwa związkowego Rosji i Białorusi.

Na kilka godzin przed spotkaniem anonimowy przedstawiciel kremlowskiej administracji ujawnił, że Putin zamierza zwrócić Łukaszence uwagę, iż dostawy ropy na Białoruś przewyższają znacznie zapotrzebowanie tego kraju i korzyści z jej reeksportu czerpie wyłącznie Białoruś.

"Sytuacja, gdy rosyjska ropa dostarczana jest na Białoruś bez opłat celnych, a potem po przeróbce trafia do innych krajów, a wszelkie cła trafiają jedynie do białoruskiego budżetu, prowadzi do gigantycznych strat dla budżetu Rosji" - powiedział.

Według niego Rosja zamierza też postawić kwestię "przestawienia dwustronnych stosunków na uniwersalne zasady gospodarki rynkowej". Powodem jest odczuwane ostatnio "spowolnienie procesów integracyjnych związane z opóźnieniem realizacji istniejących porozumień gospodarczych".

Przedstawiciel Kremla wskazał też na konieczność likwidacji wszystkich czynników hamujących dwustronny handel, w tym ograniczeń stosowanych przez Białoruś wobec rosyjskich towarów.

Nie ujawniono, czy prezydenci poruszą też sprawę cen na rosyjski gaz dla Białorusi. Na początku listopada strona rosyjska poinformowała o planach podwyższenia cen gazu dla Białorusi z subsydiowanej ceny 46,68 dolara do poziomu 200 dolarów za 1000 metrów sześciennych, co po ewentualnym odliczeniu opłat celnych mogłoby oznaczać realnie 140 dolarów.

Zagroziła również znacznym ograniczeniem dostaw ropy naftowej, jeśli Białoruś nie będzie się dzielić z Moskwą wpływami z cła przy reeksporcie.

Plany drastycznej podwyżki cen gazu, grożącej krachem białoruskiej gospodarki, przyjęto w Mińsku jako "jawny szantaż energetyczny w celu aneksji Białorusi".

W przecieku z białoruskich kół rządowych dano do zrozumienia, że w odwecie Mińsk może wystawić pełny rachunek za dzierżawę dwóch rosyjskich baz wojskowych na Białorusi - w Wilejce i Baranowiczach, za którą Moskwa płaci 12 mln dolarów.

Nie wykluczono podniesienia opłat za rosyjski tranzyt przez Białoruś - samochodowy oraz ropy i gazu, a także rewizji porozumienia o przyznaniu Rosji własności ropociągów biegnących przez Białoruś.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że wszystkie te problemy mają związek z tworzeniem państwa związkowego Rosji i Białorusi. Mińsk bowiem z uporem powołuje się na porozumienia o równych warunkach działalności gospodarczej w ramach związku, a podwyżkę cen na gaz uważa za faktyczne zerwanie procesu integracji.

W 2005 roku Białoruś kupiła od Rosji 19,3 mln ton ropy i 20,2 mld metrów sześciennych gazu. W bieżącym roku import tych surowców jeszcze się zwiększył. Eksperci oceniają, że w pierwszej połowie tego roku, zysk Białorusi z eksportu produktów otrzymanych z rosyjskiej ropy sięgnął 3,7 mld dolarów.(PAP)

kar/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)