Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Kolejna wysoka grzywna dla opozycjonisty

0
Podziel się:

Białoruski sąd skazał na grzywnę organizatora czwartkowej pikiety
przed ministerstwem oświaty, działacza kampanii obywatelskiej "Mów prawdę" Michasia Paszkiewicza.
Grzywna wynosi 1 mln 400 tysięcy rubli białoruskich (ok. 1350 złotych).

*Białoruski sąd skazał na grzywnę organizatora czwartkowej pikiety przed ministerstwem oświaty, działacza kampanii obywatelskiej "Mów prawdę" Michasia Paszkiewicza. Grzywna wynosi 1 mln 400 tysięcy rubli białoruskich (ok. 1350 złotych). *

Działacz został skazany w czwartek wieczorem za organizację niedozwolonej akcji masowej. Za taką uznano pikietę, podczas której 12 sierpnia - oficjalny Dzień Młodzieży - kilkoro aktywistów przekazało na ręce asystenta ministra oświaty petycję z żądaniem zlikwidowania departamentu ds. młodzieży, w związku z całkowitym brakiem efektów jego działalności.

Tuż po zakończeniu pikiety milicja zatrzymała jej organizatora Michasia Paszkiewicza. Rozprawa odbyła się w błyskawicznym tempie. Sąd nie zechciał wysłuchać innych świadków poza milicjantami, którzy zatrzymywali działacza.

Po rozprawie Paszkiewicz powiedział TV Biełsat, że nie spodziewał się innego wyroku. "Im bliżej tegorocznych wyborów prezydenckich, tym większe represje będą spotykały działaczy kampanii obywatelskich, ponieważ każde samodzielne działanie obywatelskie jest przeszkodą dla dyktatury" - oznajmił.

Dodał: "Sądzę, że władze nie odważą się bezpośrednio uderzyć w lidera kampanii +Mów Prawdę+ (znanego białoruskiego poetę Uładzimira Niaklajewa - red.) - ale będą dążyły do tego, by pozbawić go najbliższych współpracowników". Paszkiewicz uważa, że celem władz jest "zastraszenie wszystkich ludzi, mających odwagę działać w kampanii +Mów prawdę+, która w krótkim czasie zdobyła poparcie społeczne w całym kraju".

Podczas czwartkowej pikiety kilkunastu milicjantów w cywilu usiłowało przeszkodzić działaczom w przekazaniu petycji do ministerstwa. Funkcjonariusze wyrywali obecnym na miejscu dziennikarzom aparaty fotograficzne i kamery.

Założona zimą kampania obywatelska "Mów prawdę" stała się solą w oku władz białoruskich. Jej działacze proponują obywatelom, by za pomocą legalnych metod informować społeczeństwo o wszelkich nieprawidłowościach w działaniu organów państwa.

W połowie maja milicja przeprowadziła zmasowane rewizje w mieszkaniach wszystkich szefów kampanii w regionach kraju, konfiskując ulotki, nośniki danych i komputery. Władze Mińska podjęły zaś dwie próby zlikwidowania kampanii drogą sądową, poprzez unieważnienie umowy najmu głównego lokalu ruchu. Jednak sąd nie znalazł uchybień w procedurze rejestracji kampanii.

Michał Janczuk (TV Biełsat) (PAP)

jak/ awl/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)