Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Milicja ogłosiła oficjalną listę aresztowanych

0
Podziel się:

Mińska milicja ogłosiła w czwartek, że 19 osób zatrzymanych po niedzielnej
demonstracji opozycji, w tym pięciu kandydatów w wyborach prezydenckich na Białorusi, jest
aresztowanych i podejrzanych "o związek z przestępstwem" z artykułu o masowych zamieszkach.

Mińska milicja ogłosiła w czwartek, że 19 osób zatrzymanych po niedzielnej demonstracji opozycji, w tym pięciu kandydatów w wyborach prezydenckich na Białorusi, jest aresztowanych i podejrzanych "o związek z przestępstwem" z artykułu o masowych zamieszkach.

Wszyscy przetrzymywani są w areszcie śledczym KGB, toczy się śledztwo - powiadomiła milicja.

Pięciu aresztowanych kandydatów w minionych wyborach to: Aleś Michalewicz, Uładzimir Niaklajeu, Wital Rymaszeuski, Andrej Sannikau i Mikoła Statkiewicz. Aresztowana jest też żona Sannikaua - dziennikarka Iryna Chalip. Pozostałe osoby w większości są związane z kampaniami wyborczymi kandydatów.

Osoby związane z Niaklajeuem to: szef sztabu Andrej Dźmitryjeu i koordynator - politolog Alaksandr Fiaduta oraz działacz kampanii Niaklajeua "Mów Prawdę!" Siarhiej Wazniak.

Aresztowani są też: rzecznik sztabu Sannikaua Alaksandr Atroszczankau, działacz kierowanej przez Sannikaua kampanii "Europejska Białoruś" Źmicier Bandarenka i dziennikarka opozycyjnego portalu Karta'97 Natalla Radzina.

Ze sztabu Jarosława Romańczuka, który był kandydatem Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (OGP) i jest na wolności, aresztowani są: Anatol Paulau i Aleh Korban. Aresztowany jest też szef OGP Anatol Labiedźka.

Kolejne osoby w areszcie to: mąż zaufania Witala Rymaszeuskiego Pawał Siewiaryniec, działaczka młodzieżowej organizacji Młody Front Anastasija Pałażanka, były sierżant milicji Alaksandr Kłauskouski i działacz niezarejestrowanej partii socjaldemokratycznej, kierowanej przez Statkiewicza, Aleś Arastowicz.

Radio Swaboda zauważa, że osobom mającym status aresztowanych można przekazywać paczki. Do tej pory w areszcie odmawiano ich przyjmowania, bo paczki nie przysługują osobom ze statusem zatrzymanych.

Za organizację masowych zamieszek grozi od pięciu do 15 lat pozbawienia wolności, za udział w nich - od trzech do ośmiu lat.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)