Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Niaklajeu: umarł nasz człowiek w Europie

0
Podziel się:

Śmierć Vaclava Havla to ogromna strata dla białoruskiego ruchu demokratycznego
- powiedział w niedzielę PAP opozycyjny kandydat w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich na
Białorusi Uładzimir Niaklajeu. "To był nasz człowiek w Europie" - zaznaczył.

Śmierć Vaclava Havla to ogromna strata dla białoruskiego ruchu demokratycznego - powiedział w niedzielę PAP opozycyjny kandydat w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich na Białorusi Uładzimir Niaklajeu. "To był nasz człowiek w Europie" - zaznaczył.

"Stale wstępował w prasie światowej poruszając sprawę Białorusi. To był nasz człowiek w Europie. Jego śmierć do ogromna strata dla białoruskiego ruchu demokratycznego" - podkreśla Niaklajeu.

"Do tej pory nie mogę dojść do siebie. Straciłem członka rodziny - powiedział Niaklajeu, który jest też poetą. - Wiedziałem, że cierpiał na poważną chorobę i sam był tego świadom. Widać było, że w ostatnim czasie zaczął się spieszyć. Chciał dokończyć sztuki, których nie zdążył jeszcze napisać do końca. W tym po raz kolejny objawiła się jego ogromna wielostronność i płodność".

Niaklajeu wyznał, że gdy usłyszał o śmierci Havla, przyszła mu do głowy myśl, że człowiekowi z tak ogromnym talentem literackim jak Havel nie przystoi rozdrabniać się na takie rzeczy jak działalność polityczna. "Ale przypomniałem sobie praską wiosnę i drogę Czech do wolności - dziś trudno je sobie wyobrazić bez Havla" - zaznaczył.

"Sytuacja w Czechach wydawała się wówczas dużo gorsza niż na Białorusi - taka jak w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego. Nikt nie wierzył, że to się może zmienić, a on powiedział: +Chodźmy, bo nikt nie wie, kiedy upadnie ten płatek śniegu, który wywoła lawinę+. Poszli, całe Czechy wstały i stało się to, co się stało" - podkreśla Niaklajeu.

Polityk mówi, że spotykał się z Havlem, kiedy żył na emigracji w Polsce, w 1999 r., a potem w Pradze, gdy Havel szykował się do wyborów prezydenckich.

"Białoruska opozycja wiele straciła z chwilą jego śmierci, bo wspierał nas, gdzie tylko mógł, i to nie tylko słowami. Wykonał bardzo wiele realnych gestów związanych z bezpośrednią pomocą dla białoruskiego ruchu demokratycznego" - mówi Niaklajeu. Jako przykład takiej bezpośredniej pomocy wymienił przypadek pisarza i założyciela Białoruskiego Komitetu Helsińskiego Wasyla Bykaua, któremu Havel pomógł dostać się do Czech w 2002 r., gdy skończyło mu się stypendium w Niemczech.

"Havel jest kimś więcej niż politykiem i kimś więcej niż pisarzem. To wielka postać, człowiek renesansu. To, co zrobił dla Czech, uczynił także nie tylko dla Europy, ale dla Polski, dla Białorusi, dla całego świata" - powiedział Niaklajeu.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)