Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Pikiety wyborcze przed głównym targowiskiem Mińska

0
Podziel się:

Kandydaci startujący w niedzielnych wyborach do niższej izby parlamentu
Białorusi, Izby Reprezentantów, w tym z opozycyjnego ruchu "Mów Prawdę!", przeprowadzili w sobotę
pikiety przed głównym targowiskiem Mińska, Komarowskim Rynkiem.

Kandydaci startujący w niedzielnych wyborach do niższej izby parlamentu Białorusi, Izby Reprezentantów, w tym z opozycyjnego ruchu "Mów Prawdę!", przeprowadzili w sobotę pikiety przed głównym targowiskiem Mińska, Komarowskim Rynkiem.

Za kandydatką "Mów Prawdę!" Taccianą Karatkiewicz agitował znany białoruski bard Źmicier Wajciuszkiewicz, którego od dłuższego czasu prawie nie można usłyszeć w kraju, gdyż jego koncerty są często zrywane przez władze.

Na placu prezentowali się także aktor Jauhen Kryżanouski, wiceprzewodniczący Liberalno-Demokratycznej Partii Białorusi - przedstawiającej się jako opozycyjna, ale przez wielu obserwatorów niezaliczanej do grona ugrupowań opozycyjnych - oraz lekarz Dźmitry Szewcou.

"Dziś chcemy powiedzieć wyborcom, że wszyscy walczymy przeciw reżimowi - i ci, którzy głosują, i ci, którzy bojkotują wybory. Chcemy im powiedzieć, że mogą się zachować na trzy sposoby: jeśli są zmuszani do głosowania, a mają w swoim okręgu demokratycznego kandydata, niech głosują na niego, jeśli go nie mają, niech głosują przeciw wszystkim, ale jeśli mogą, niech nie idą na wybory" - powiedział PAP szef kampanii "Mów Prawdę!" Uładzimir Niaklajeu, nawiązując do praktyki przymuszania np. studentów do udziału w głosowaniu przedterminowym w celu zwiększenia frekwencji.

Jak dodał, wybory parlamentarne na Białorusi to "tylko impreza przeprowadzana przez reżim w celu utrzymania władzy" i o niczym one nie przesądzają. "Ten parlament to nie parlament, tylko zbiorowisko ludzi, którym Łukaszenka rozdaje synekury. Traktujemy te wybory jako przygotowanie do wyborów prezydenckich w 2015 roku. Dopiero wtedy może zostać rozstrzygnięta kwestia zmiany władzy" - oznajmił.

Także Kryżanouski mówił o potrzebie zmian. "Idę do parlamentu, żeby naszym dzieciom lepiej się żyło. Kraj powinien się zmienić. Trzeba zmienić ordynację wyborczą, ludzie powinni swobodnie mówić i nie bać się" - podkreślił.

"Kiedyś śmialiśmy się z Polaków, którzy przyjeżdżają do nas handlować. Teraz jest odwrotnie, teraz Polacy żyją lepiej od nas" - dodał.

Sobota jest ostatnim dniem przedterminowego głosowania w wyborach. W niedzielę główny dzień wyborów.

O 110 mandatów ubiega się 293 kandydatów, w tym 46 przedstawicieli opozycji. W poprzednich wyborach w 2008 roku startowało 279 kandydatów. Opozycję reprezentowało 70, ale żaden z nich nie dostał się do parlamentu.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)