Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Przedstawicielstwo KE w Mińsku może być otwarte

0
Podziel się:

Białoruś i Komisja Europejska podpisały w
piątek memorandum o powołaniu pełnoprawnego przedstawicielstwa KE
w Mińsku.

Białoruś i Komisja Europejska podpisały w piątek memorandum o powołaniu pełnoprawnego przedstawicielstwa KE w Mińsku.

"To ważny dzień dla Białorusi i Komisji, która może teraz przystąpić do otwierania swojej placówki w Mińsku. To bardzo oczekiwane wydarzenie. Mam szczerą nadzieję, że obecność przedstawicielstwa w Mińsku będzie sprzyjała rozwojowi naszych stosunków" - oświadczyła z zadowoleniem unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner.

Wyraziła przekonanie, że na obecności placówki KE skorzysta przede wszystkim białoruskie społeczeństwo.

Białoruś na otwarcie przedstawicielstwa KE zgodziła się już w kwietniu zeszłego roku, a w październiku 2007 r. prezydent Alaksandr Łukaszenka podpisał specjalny dekret w tej sprawie. Podpisane w piątek memorandum reguluje wszystkie kwestie związane m.in. z przywilejami i immunitetami placówki

Stosunki między Mińskiem a Brukselą są bardzo napięte. Kilkudziesięciu przedstawicieli białoruskiego reżimu ma zamrożone aktywa i zakaz wjazdu na terytorium Unii Europejskiej. Z powodu łamania praw pracowniczych Mińsk został też wykluczony z grupy krajów korzystających w handlu z Unią z uprzywilejowanych taryf celnych.

Ferrero-Waldner przypomniała w piątek, że w zeszłym roku UE zaoferowała Białorusi normalizację stosunków i korzyści płynące z Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej w zamian za "poważne kroki" w stronę demokratyzację kraju.

Za dobry sygnał komisarz uznała zgodę na otwarcie przedstawicielstwa w Mińsku i zwolnienie w ostatnich dniach części opozycjonistów. Wezwała jednak do potwierdzenia tego pozytywnego kierunku uwolnieniem byłego opozycyjnego kandydata na prezydenta Aleksandra Kazulina, lidera Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej "Hramada", który odbywa karę 5,5 roku pozbawienia wolności za poprowadzenie opozycyjnej demonstracji po wyborach prezydenckich w 2006 roku.

Michał Kot(PAP)

kot/ icz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)