Odlany w Warszawie dzwon z 1882 r. odkopano przypadkowo w Głębokim (obwód witebski na wschodzie Białorusi) podczas prac budowlanych przy kościele św. Trójcy - informuje w piątek białoruski dziennik "Zwiazda".
"Dosłownie kilka metrów od kościelnego ogrodzenia budowaliśmy linię elektryczną - opowiada kierowca koparki Hienadź Kuzniacou, który dokonał znaleziska. - Robiliśmy wykop i natrafiliśmy na dzwon. Przekazaliśmy go kapłanom z kościoła. Takie znalezisko podczas mojej pracy zdarzyło się po raz pierwszy".
Proboszcz parafii Mieczysław Janczyszyn na wieść o odkryciu zareagował entuzjazmem. Jak mówi, dzwon jest w dobrym stanie, choć jest ma w jednym miejscu rysę.
"Myślę, że został zakopany podczas wojny. Na pewno wierni ratowali go przed Niemcami, którzy mogli wykorzystać go do swoich celów przetapiając na coś innego" - powiedział o. Janczyszyn.
Według miejscowego krajoznawcy Uładzimira Skrabatuna, nie jest to jedyna tajemnica, jaką kryje ziemia w Głębokim.
"Prawdę mówiąc, zdziwiłem się, że odkopano akurat ten dzwon, bo w latach 30-tych XX w. kościołowi podarowano dzwon "Józef", który na pewno także został zakopany przez wiernych. Dziś nikt jednak nie wie, gdzie się znajduje" - wiedział Skrabatun dziennikowi.
Po oczyszczeniu dzwon z Warszawy zostanie powieszony w kościele św. Trójcy. Prawdopodobnie nastąpi to we wrześniu. (PAP)
mw/ abe/