Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruscy opozycjoniści liczą na poparcie kandydatury Bialackiego do Nobla

0
Podziel się:

Białoruscy działacze praw człowieka liczą, że Polska włączy się w
promowanie kandydatury dysydenta Alesia Bialackiego do pokojowej Nagrody Nobla. Apelują też, by
polska i unijna polityka wobec Białorusi była konsekwentna i służyła walce z reżimem w tym kraju.

Białoruscy działacze praw człowieka liczą, że Polska włączy się w promowanie kandydatury dysydenta Alesia Bialackiego do pokojowej Nagrody Nobla. Apelują też, by polska i unijna polityka wobec Białorusi była konsekwentna i służyła walce z reżimem w tym kraju.

O sytuacji na Białorusi rok po sfałszowanych przez władzę wyborach prezydenckich i stłumieniu społecznych protestów dyskutowano w czwartek w Katowicach podczas II Europejskiego Kongresu Praw Człowieka. Wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele ruchów i organizacji pozarządowych z Białorusi i innych krajów dawnego Związku Radzieckiego.

Uczestnicy spotkania, dziękując Polsce za wsparcie demokratycznych organizacji na Białorusi, apelowali o dalsze, bardziej zdecydowane działania, zarówno ze strony Polski, jak i Unii Europejskiej. Postulowali zniesienie wiz dla Białorusinów lub przynajmniej złagodzenie i uproszczenie związanych z nimi procedur.

O poparcie dla kandydatury skazanego niedawno przez sąd w Mińsku na kolonię karną Bialackiego do pokojowej Nagrody Nobla apelował m.in. przedstawiciel organizacji "Wiasna", Dzmitry Salauyou. Białoruscy działacze argumentowali, że byłoby to nie tylko dowodem uznania i poparcia międzynarodowej społeczności dla prodemokratycznych postaw na Białorusi, ale także pozytywnym sygnałem dla białoruskiego społeczeństwa i olbrzymim wsparciem dla tamtejszych organizacji pozarządowych.

Współorganizator katowickiej konferencji, europoseł Marek Migalski, powołując się na nieoficjalne informacje z polskich ośrodków polityki zagranicznej, uznał za bardzo prawdopodobne, że Polska "zmontuje koalicję" na rzecz kandydatury Bialackiego do pokojowego Nobla. Jak mówił, podjęte zostały już wstępne działania w tym zakresie.

Tydzień temu rzecznik resortu spraw zagranicznych Marcin Bosacki powiedział PAP, że MSZ uważa tę kandydaturę za bardzo dobrą. "Będziemy podejmować działania, by zainteresować nią Komitet Noblowski" - dodał. Nie chciał jednak zdradzać więcej szczegółów tej sprawy.

Przedstawiciele białoruskich organizacji postulowali w czwartek, by w sprawach Białorusi Unia mówiła jednym głosem; uznali, że - z racji m.in. bliskiego sąsiedztwa i znajomości tej problematyki - to Polska powinna być w UE ambasadorem białoruskich spraw i inicjatorem działań wspierających organizacje przeciwstawiające się reżimowi. Apelowali także, by projekt unijnego Partnerstwa Wschodniego, na który Unia przeznacza 600 mln euro, został wypełniony konkretną treścią.

"By Partnerstwo Wschodnie służyło także Białorusi, musi być wypełnione konkretnymi programami. Społeczeństwo musi zobaczyć w nim konkretną alternatywę dla Rosji" - przekonywał Aleś Zarembiuk z Białoruskiego Domu w Warszawie.

Obrońcy praw człowieka wskazywali na konieczność złagodzenia obowiązku wizowego, aby Białorusini mogli wyjeżdżać do krajów UE. "Lepiej raz zobaczyć niż 10 razy tylko słyszeć. Gdy więcej ludzi pooddycha powietrzem wolności i spokoju, szybciej dojdzie do tego, że takie powietrze będzie również w jego własnym kraju" - mówiła Ina Kulej, szefowa Komitetu Obrony Represjonowanych "Solidarność". Apelowała też o rozszerzenie programów stypendialnych, by więcej młodych Białorusinów mogło kształcić się w krajach Unii.

Córka białoruskiego opozycjonisty Julia Bandarenko apelowała, by każdy - w miarę swoich możliwości - włączał się w akcje poparcia dla organizacji walczących z reżimem na Białorusi. Jak mówiła, każda akcja wysyłania do białoruskich władz protestacyjnych listów czy przygotowania paczek, to działania przynoszące konkretną pomoc. Postulowała też rozszerzenie współpracy polskich i unijnych organizacji i instytucji z niezależnymi ruchami, fundacjami i innymi oddolnymi inicjatywami na Białorusi.

"Izolacja Łukaszenki nie może oznaczać również izolacji białoruskiego społeczeństwa" - apelował Jurij Hubarewicz z Ruchu za Wolność. Były kandydat na prezydenta Białorusi, Aleś Michalewicz, wskazał, że UE powinna wzmocnić współpracę z białoruskimi organizacjami pozarządowymi; apelował o ułatwienia wizowe i otwarcie na białoruskich studentów. Zachęcał też Polaków i obywateli innych krajów UE, by odwiedzali Białoruś.

Na Białorusi w październiku został powołany międzynarodowy komitet działający na rzecz nagrody dla Bialackiego. Ostateczny termin zgłaszania nominacji upływa 31 stycznia. Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna", został skazany na 4,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze wraz z konfiskatą mienia. Sąd uznał, że nie zapłacił on podatków od kwot przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Jego adwokat odwołał się już od wyroku.(PAP)

mab/ itm/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)