*Czterech rannych w szpitalu, ponad dwadzieścia osób zatrzymanych przez policję - to bilans zajść w Białymstoku, do których doszło przed sobotnim meczem piłkarskim między miejscową Jagiellonią a Widzewem Łódź. *
Do starć członków dwóch zwaśnionych grup kibiców Jagiellonii Białystok doszło w pobliżu stadionu, gdzie przed meczem odbywała się impreza, przygotowana przez Stowarzyszenie Sympatyków Jagiellonii, podczas której można było m.in. kupić koszulki w barwach klubu.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, doszło tam do bójki, w wyniku której cztery ranne osoby trafiły do szpitala, a 23 - zatrzymano. Policja ustala, jaki był ich udział w zajściu. Według świadków, jedna osoba została pchnięta nożem, a na miejscu znaleziono nóż i siekierę.
Konflikt między dwoma grupami kibiców białostockiej Jagielloni trwa już od dłuższego czasu. W grudniu ub. roku zmarł w szpitalu, zaatakowany na ulicy 19-latek, przedstawiciel jednej ze zwaśnionych grup. Prokuratura informowała wówczas, że powodem ataku była zemsta za wcześniejszy napad na członków drugiej z grup. O zabójstwo oskarżeni zostali trzej nastolatkowie w wieku 17- 18 lat.
W sobotę i niedzielę białostockie prokuratury mają zwiększoną obsadę prokuratorską właśnie w związku z meczem i obawami, że mogłoby w jego trakcie dojść do zajść z udziałem pseudokibiców.
Na trasie z Warszawy do Białegostoku jest więcej niż zwykle patroli policyjnych, które zatrzymują i kontrolują samochody z łódzkimi numerami rejestracyjnymi. (PAP)
rof/ ala/