Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Nauczycielska Solidarność "utopiła" reformy oświatowe rządu

0
Podziel się:

Kilkudziesięciu związkowców oświatowej Solidarności protestowało w
poniedziałek w Białymstoku przeciwko planowanym przez rząd reformom w oświacie. Podczas happeningu
związkowców zbierano podpisy pod petycją o odwołanie minister edukacji Katarzyny Hall.

Kilkudziesięciu związkowców oświatowej Solidarności protestowało w poniedziałek w Białymstoku przeciwko planowanym przez rząd reformom w oświacie. Podczas happeningu związkowców zbierano podpisy pod petycją o odwołanie minister edukacji Katarzyny Hall.

Około 40 uczestników akcji, zorganizowanej w pierwszy dzień wiosny, przeszło ulicami Białegostoku. W przepływającej przez miasto rzece Białej symbolicznie utopili - jak to ujęli - "brudne reformy" minister Hall.

Na czele niesiono dużą słomianą kukłę symbolizującą minister edukacji, ubraną w płócienną sukienkę oraz szkolne trampki. Na sukience miała napisane: "MEN - Marnowanie Edukacji Narodowej" oraz przyczepiony kawałek materiału z napisem: "Brudne reformy precz!". Uczestnicy nieśli też transparent: "+Nie+ dla niszczenia polskiej oświaty".

"Precz z reformami minister Hall!" i "Pani minister Hall musi odejść!" - krzyczeli związkowcy w czasie przemarszu.

Nad Białą rozerwali płótno z napisem "Brudne reformy precz!", które następnie wrzucili do rzeki. W ten sposób symbolicznie utopili reformy minister Hall.

Jak powiedziała dziennikarzom Agnieszka Rzeszewska z oświatowej Solidarności w Białymstoku, protest dotyczył niekorzystnych - zdaniem związku - zmian, które chce wprowadzić minister edukacji. W jej ocenie, ministerstwo "nie prowadzi rzeczywistych debat z nauczycielami i ze środowiskiem oświatowym". Według związkowców, proponowane zmiany "uderzają w społeczeństwo, a w szczególności w uczniów i ich rodziców".

Rzeszewska powiedziała, że dotyczy to m.in. propozycji, aby małe dzieci (pięciolatki) chodziły do szkoły. Uważa, że będą się lepiej rozwijać w przedszkolach. To także rządowa propozycja ograniczenia liczby godzin m.in. języka polskiego i matematyki. Według Rzeszewskiej, przez ograniczenie programu szkoła "nie wychowa świadomych obywateli i patriotów, którzy czują swoje korzenie".

Związkowcy sprzeciwiają się również likwidacji szkół przez samorządy, kupowaniu przez uczniów drogich podręczników i udostępnieniu w internecie danych o uczniach. (PAP)

swi/ rof/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)