Antyrasistowski mural przedstawiający czarnoskórą kobietę zdejmującą maskę białej kobiety powstanie w Białymstoku na osiedlu, na którym doszło do podpalenia mieszkań cudzoziemców. Ma być to odpowiedź na ataki rasistowskie i pokazanie "normalnego" Białegostoku.
Mural powstaje na ścianie czteropiętrowego bloku na osiedlu Leśna Dolina, na którym w ostatnich miesiącach doszło do podpalenia mieszkania czeczeńskiej rodziny oraz rodziny, której członkiem jest Hindus. Dotychczas nie udało się ustalić sprawców.
Mural to pomysł artystów z grupy Chekosart, którzy na co dzień tworzą we Włoszech, a teraz przebywają na wakacjach w Białymstoku - powiedziała we wtorek PAP Anna Mierzyńska z inicjatywy Normalny Białystok, która zrzesza osoby propagujące wielokulturowość miasta. To właśnie do nich zgłosili się artyści. "Poprzez naszą inicjatywę chcemy pokazać, że Białystok jest normalny, jak każde inne miasto, można tu spokojnie mieszkać i żyć" - dodała Mierzyńska.
Mural przedstawia czarnoskórą kobietą zdejmującą maskę białej kobiety. Na dole cytat z Kazimierza Przerwy-Tetmajera: "Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli".
"To bardzo wyraźny przekaz: kobieta zdejmuje maskę, przestaję się ukrywać, nie boi się pokazać swojej twarzy. Chcemy pokazać, że jesteśmy równi bez względu na kolor skóry, narodowość, religię, kulturę czy obyczaje. Każdy ma prawo do wolności" - powiedziała PAP artystka Anna Kitlas.
Prace nad muralem powinny zakończyć się w środę.
Sprawa podpalenia mieszkania rodziny, której członkiem jest Hindus, zapoczątkowała szereg intensywniejszych działań nie tylko organów ścigania, ale także akcje o charakterze społecznym, które mają być wyrazem sprzeciwu wobec takich aktów rasizmu i ksenofobii. Polsko-hinduskie małżeństwo wzięło udział w takiej akcji. Natomiast radni miejscy i władze miasta zorganizowały koncert przeciw rasizmowi "Białystok dla tolerancji". (PAP)
swi/ abe/
