W Bieszczadach w okresie Wielkanocy, poza Wielkim Piątkiem, kiedy kilka tysięcy pielgrzymów wchodziło na najwyższy szczyt polskich Bieszczad Tarnicę, ruch turystyczny na szlakach górskich był średni.
"W sobotę, niedziele i poniedziałek ruch turystyczny oceniamy jako średni. Znacznie więcej osób można było spotkać wędrujących samochodami po bieszczadzkich drogach niż na szlakach turystycznych" - powiedział w poniedziałek ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Radosław Sikora.
Ratownik dodał, że od Wielkiego Piątku ratownicy górscy uczestniczyli jedynie w pojedynczych interwencjach. "Jedną z nich była pomoc kobiecie, która zesłabła podczas wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej na Tarnicę" - zauważył Sikora.
W Bieszczadach w okresie Wielkanocy były dobre i bardzo dobra warunki do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej.(PAP)
kyc/ ala/