Na 18. międzynarodowej konferencji "AIDS 2010" w Wiedniu były amerykański prezydent Bill Clinton wezwał w poniedziałek do skuteczniejszego wykorzystywania środków finansowych na walkę z tą chorobą w czasach kryzysu ekonomicznego.
"Powinniśmy zmniejszyć koszty pomocy" - powiedział Clinton na spotkaniu, które potrwa do piątku.
"W zbyt wielu krajach za dużo pieniędzy trafia do zbyt wielu ludzi, którzy uczestniczą w zbyt wielu spotkaniach i latają zbyt wieloma samolotami" - ocenił Clinton.
Podkreślił, że konieczna jest zmiana strategii finansowania walki z AIDS. Środki finansowe powinny trafiać bezpośrednio do lokalnych organizacji oraz krajów rozwijających się, ponieważ zapewniają one usługi niższym kosztem niż organizacje międzynarodowe.
Aby pomoc ta trafiała do potrzebujących oraz by leczenie było powszechne, "potrzebujemy wykwalifikowanego personelu" - zauważył Clinton. Zwrócił uwagę, że "w Afryce żyje 10 procent światowej populacji, ludzie cierpią tam na 25 procent wszystkich chorób, jednak pracuje tam tylko 3 procent światowego personelu medycznego".
Były prezydent przypomniał, że choć obecnie istnieją nowe sposoby leczenia i walki z HIV, tylko jedna trzecia chorych korzysta z leczenia.
Clinton podkreślił również, że najtańszą i "najlepszą strategią (walki) jest zapobieganie" zakażeniu.
Do piątku uczestnicy konferencji będą dyskutować m.in. na temat epidemii AIDS we Wschodniej Europie oraz Azji Środkowej. W szczycie weźmie udział ponad 20 tys. ekspertów, naukowców, lekarzy, działaczy, a także zarażonych.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w 2008 roku na świecie żyło 33,4 mln osób zarażonych wirusem HIV. Chociaż liczba ofiar śmiertelnych choroby spadła z 2,2 mln w 2004 roku do 2 mln w 2008 roku, to nadal co roku dochodzi do 2,7 mln nowych infekcji.(PAP)
jhp/ kar/
6638467 6638331 6638444
