Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Birma: Madeleine Albright była na czarnej liście władz

0
Podziel się:

Madeleine Albright, sekretarz stanu USA w latach 1997-2001,
znajdowała się wśród osób, których nazwiska usunięto ostatnio z czarnej listy władz Birmy - podała
w czwartek agencja AFP, powołując się na oficjalne źródła.

Madeleine Albright, sekretarz stanu USA w latach 1997-2001, znajdowała się wśród osób, których nazwiska usunięto ostatnio z czarnej listy władz Birmy - podała w czwartek agencja AFP, powołując się na oficjalne źródła.

We wtorek państwowe media birmańskie poinformowały, że rząd wykreślił z listy ogółem 2082 nazwiska Birmańczyków, którym nie wolno było podróżować za granicę oraz cudzoziemców, którzy nie mogli przyjeżdżać do tego kraju. Lista skróciła się tym samym o jedną trzecią.

Jednak, jak pisała agencja AFP, przedstawiciel władz zapewniał przed dwoma dniami, że na liście znajdują się jedynie obywatele Birmy wydaleni z kraju. Nie wiadomo, czy w związku z ujawnieniem w czwartek nazwisk obcokrajowców chodzi o tę samą listę.

Do grupy cudzoziemców, którzy nie figurują już w dokumencie, należy wielu zachodnich polityków, dyplomatów, naukowców i dziennikarzy. Oprócz Albright z listy usunięto nazwiska m.in. dwóch synów słynnej birmańskiej opozycjonistki Aung San Suu Kyi, posiadających brytyjskie obywatelstwo, brytyjskiego historyka Timothy'ego Gartona Asha oraz pracowników takich organizacji pozarządowych, jak Reporterzy bez Granic czy Human Rights Watch.

Inną osobą usuniętą z listy jest Amerykanin John Yettaw, weteran wojny w Wietnamie, aresztowany na krótko w 2009 roku po tym, jak próbował przedostać się wpław do domu Suu Kyi, położonego nad jeziorem Inya. Chciał ją ostrzec przed grożącym jej rzekomo zabójstwem. Incydent doprowadził do przedłużenia aresztu domowego opozycjonistki o 18 miesięcy.

Jak napisała agencja AP, wykreślenie nazwisk około 2 tys. osób z czarnej listy jest kolejną oznaką przemian, które są rezultatem reform wprowadzanych przez prezydenta Thein Seina po dziesięcioleciach rządów junty. Rzecznik prezydenta Nay Zin Latt podkreślił, że skrócenie czarnej listy "jest zgodne z transformacją", dokonującą się w Birmie.

Jednak według AFP na liście widnieją nadal nazwiska nawet kilku tysięcy osób. (PAP)

jal/ jhp/ ap/

12131662 12130855 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)