Partia więzionej birmańskiej przywódczyni opozycji Aung San Suu Kyi postanowiła w poniedziałek, że nie weźmie udziału w wyborach parlamentarnych - pierwszych od 20 lat.
Główna partia opozycyjna Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD) postanowiła zbojkotować wybory, gdy jej przywódczyni, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi, skrytykowała jako niesprawiedliwe nowe prawo wyborcze, które wprowadziła rządząca Birmą junta.
"NLD postanowiła nie dokonywać rejestracji partii" - powiedział rzecznik partii Nyan Win, który jest jednocześnie prawnikiem Aung San Suu Kyi.
Nowe prawo wyborcze wymaga, by partie polityczne zarejestrowały się przed pierwszym tygodniem maja. Te, które tego nie zrobią, nie będą dopuszczone do udziału w tegorocznych wyborach i zostaną rozwiązane - pisze agencja Associated Press.
To samo prawo wykluczyło możliwość udziału w wyborach Suu Kyi. Przewiduje bowiem, że osoby skazane przez sąd nie mogą należeć do partii politycznych, a co za tym idzie nie mogą też kandydować w wyborach parlamentarnych. Tymczasem Suu Kyi była pozbawiona wolności przez 14 z ostatnich 20 lat i nadal przebywa w areszcie domowym.
Wojskowe władze Birmy oficjalnie unieważniły w marcu wyniki wyborów z 1990 roku, które wygrała opozycja. Junta nigdy nie uznała tego faktu.(PAP)
mmp/ kar/
5942292 5942267 arch.