Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że po wyborach jego partia ponownie zgłosi odrzucone lub nierozpatrzone projekty ustaw autorstwa PiS.
Błaszczak pytany o to, co uważa za największy sukces klubu PiS w ciągu ostatnich czterech lat powiedział, że udało się _ zbudować zespół doświadczonych ludzi z pomysłami _ oraz to, że klub zgłosił 207 projektów ustaw, głównie w dziedzinie finansów, gospodarki, ale także spraw społecznych.
Szef klubu PiS zaznaczył jednocześnie, że Sejm przyjął jedynie 38 spośród nich. - _ Wciąż w tzw. zamrażarce w komisjach oczekuje 80 projektów ustaw _ - dodał.
Wśród odrzuconych projektów ustaw Błaszczak za najważniejsze uznał m.in. ten dający możliwość wyboru między OFE a ZUS oraz projekt dotyczący podatku bankowego.
Spośród projektów, które nie doczekały się głosowania w Sejmie szef klubu PiS wymienił m.in. propozycję zmiany ustawy o płatnych autostradach i krajowym funduszu drogowym, uchylający pobieranie opłat, gdy trwa remont autostrady; zmianę Kodeksu karnego pozwalającą na opublikowanie wizerunku sprawcy; projekt umożliwiający likwidację gabinetów politycznych; projekt wprowadzający ulgę prorodzinną dla osób mieszkających na wsi; projekt przyznający diety sołtysom; projekt wprowadzający instytucję rzecznika praw podatnika; projekt umożliwiający odliczanie VAT za obuwie i ubranka dla dzieci.
_ - Są to wszystko przemyślane projekty, które likwidują problemy, bariery, ułatwiają codzienne życie. Zostaną złożone w nowej kadencji Sejmu _ - zapowiedział Błaszczak.
Szef klubu PiS ocenił, że podczas mijającej kadencji doszło _ do upadku obyczajów w Sejmie _. _ - Dopuszczono na przykład do tego, że niepisany obyczaj, iż opozycja kieruje komisją ds. służb specjalnych, został zaniechany. Dochodziło do dociskania kolanem ustaw przez większość rządzącą _ - powiedział Bałaszczak.
Dodał, że porażką parlamentu był brak zgody na zmianę regulaminu m.in. po to, aby obligatoryjnie na każdym posiedzeniu Sejmu był rozpatrywany przynajmniej jeden punkt zaproponowany przez partie opozycyjne.