Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Błaszczak: tablica - to niesatysfakcjonujące rozwiązanie

0
Podziel się:

#
dochodzi oświadczenie prezesa PiS
#

# dochodzi oświadczenie prezesa PiS #

12.08. Warszawa (PAP) - Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że tablica ku pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, odsłonięta w czwartek na ścianie Pałacu Prezydenckiego, "to nie jest rozwiązanie satysfakcjonujące". "Chociaż może jest to pierwszy krok w dobrym kierunku" - dodał.

W czwartek przed południem na ścianie Pałacu Prezydenckiego odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Na tablicy znajduje się napis: "W tym miejscu w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej, w której 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób - wśród nich prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką i były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, obok krzyża postawionego przez harcerzy gromadzili się licznie Polacy zjednoczeni bólem i troską o losy państwa".

"Ta tablica powstała w dość dziwnych okolicznościach, pod osłoną nocy została zawieszona na Pałacu Prezydenckim" - zwrócił uwagę Błaszczak w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Jak podkreślił, PiS apelowało do prezydenta Bronisława Komorowskiego, "by przeciął ten konflikt". "Bo to, co dzieje się przed Pałacem Prezydenckim, szczególnie co działo się w nocy z poniedziałku na wtorek (demonstracja przeciwników krzyża przed Pałacem Prezydenckim - PAP), nie powinno mieć miejsca ani w Polsce, ani w żadnym europejskim, demokratycznym kraju" - mówił Błaszczak.

Jego zdaniem, tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej odsłonięta na ścianie Pałacu Prezydenckiego "to nie jest rozwiązanie satysfakcjonujące". "Chociaż może jest to pierwszy krok w dobrym kierunku" - dodał.

W ocenie posła PiS, powinny być rozpisany narodowy konkurs "na formę upamiętnienia tych wszystkich, którzy zginęli 10 kwietnia". "W tym konkursie powinny być reprezentowane rodziny ofiar, instytucje i organizacje społeczne, harcerze, Kościół katolicki" - powiedział Błaszczak.

"Można poprzez porozumienie osiągnąć taki efekt, że konflikt zostanie przerwany i po konsultacji ze społeczeństwem forma uczczenia tych, którzy zginęli 10 kwietnia, będzie odpowiednia" - powiedział.

Jak podkreślił, podejmowanie decyzji pomiędzy urzędnikami Kancelarii Prezydenta i stołecznym konserwatorem zabytków jest "nieporozumieniem". "To nie tak, że urzędnik prezydenta Warszawy i urzędnik Kancelarii Prezydenta powinni decydować. Ta formuła powinna być bardzo szeroka" - ocenił Błaszczak.

W czwartek po południu na stronach internetowych PiS pojawiło się krótkie oświadczenie parlamentarzystów tej partii. "Z nadzieją przyjmujemy oświadczenie Prezydium Episkopatu Polski i Metropolity Warszawskiego w sprawie krzyża. Od dawna Prawo i Sprawiedliwość podkreślało konieczność dialogu prowadzącego do kompromisu pozwalającego godnie zakończyć ten niepotrzebny konflikt wokół tej sprawy" - czytamy w oświadczeniu.

Posłowie i senatorowie PiS zwracają uwagę, że Prezydium Episkopatu w swoim apelu zwróciło uwagę na konieczność zażegnania konfliktu i konsultacji w sprawie wybudowania pomnika ofiar katastrofy.

"Jest to bardzo ważna i cenna deklaracja, która ufamy, że zostanie wysłuchana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Kierując się zasadami dialogu z szacunku dla wszystkich zainteresowanych prezydent Bronisław Komorowski jest w stanie bardzo szybko ten niepotrzebny konflikt zażegnać. Ufamy, że nikomu w tej sprawie nie zabraknie dobrej woli" - podkreślają.

Wieczorem na stronie internetowej PiS pojawiło się jeszcze jedno oświadczenie, tym razem autorstwa prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Argumentuje w nim, że stanowiska Prezydium Episkopatu Polski i metropolity warszawskiego oraz PiS "nie są od siebie odległe".

"Prezydium Episkopatu wezwało przecież do rozpoczęcia poważnego dialogu i podjęcia odpowiedzialnych decyzji, zmierzających tak do rozwiązania narastającego konfliktu wokół krzyża, jak i do podjęcia konsultacji społecznych w sprawie wzniesienia pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz pozostałych ofiar smoleńskiej katastrofy. Tak samo oświadczenie Komitetu Politycznego PiS mówiło o potrzebie postawienia pomnika ofiar kwietniowej tragedii" - twierdzi Kaczyński.

"Godne upamiętnienie tych, którzy zginęli lecąc do Katynia, pozwoli zakończyć ten niepotrzebnie eskalujący się spór. Powstające inicjatywy społeczne stwarzają po temu szanse. Aby tak się jednak stało, potrzebna jest szybka decyzja prezydenta RP" - dodał prezes PiS.

W czwartek po południu Prezydium Episkopatu i Metropolita Warszawski w specjalnym oświadczeniu zaapelowali m.in. do osób gromadzących się przed Pałacem Prezydenckim, o umożliwienie przeniesienia ustawionego tam krzyża do kościoła św. Anny.

"Modlącym się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu zwracamy uwagę, że w zaistniałej sytuacji stają się, mimo swej najlepszej woli, politycznym punktem przetargowym stron konfliktu. Dlatego po decyzji władz o uczczeniu pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej prosimy o przeniesienie krzyża w godne miejsce, przygotowane w kaplicy katyńskiej Kościoła św. Anny, które stanie się jeszcze jednym miejscem modlitwy i refleksji nad kwietniową tragedią" - głosi oświadczenie.

"Wzywamy do poważnego dialogu i odpowiedzialnych decyzji, by jak najszybciej rozwiązać narastający konflikt polityczny i społeczny wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Dalszym etapem dialogu powinna być konsultacja społeczna w sprawie wzniesienia pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy" - czytamy w oświadczeniu hierarchów.(PAP)

ajg/ tgo/ ura/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)