Biskup polowy gen. dyw. Tadeusz Płoski za naganny uznał planowany strajk generalny służby zdrowia. W homilii wygłoszonej w niedzielę na Jasnej Górze do uczestników 70. Pielgrzymki Służby Zdrowia i 9. Pielgrzymki Honorowych Dawców Krwi troskę o pacjenta biskup nazwał "najwyższym dobrem".
Biskup w homilii zastanawiał się, jaką postawę powinni przyjąć chrześcijanie w stosunku do ludzi chorych i jaką powinniśmy mieć służbę zdrowia. Mówiąc o tym, odwołał się do słów Jana Pawła II - "Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi".
Zwracając się do krwiodawców, biskup zaznaczył, że "krew to cząstka życia, którą dzielimy się bezinteresownie z chorymi, to lek nadziei na życie innych. Troska o chorych zawsze miała źródło w miłości bliźniego".
"Jesteśmy zatroskani o duchowy wymiar powołania lekarskiego czy bycia pielęgniarką. Dobro fizyczne i duchowe pacjenta od jego poczęcia do naturalnej śmierci zawsze stoi na pierwszym miejscu. Z przykrością słyszymy o niedofinansowaniu zawodu pielęgniarek i lekarzy, o wyjazdach za granicę za chlebem specjalistów wykształconych w polskich szkołach i uczelniach, i przez to braku personelu w placówkach służby zdrowia w naszej Ojczyźnie" - mówił bp Płoski.
Zdaniem biskupa, zrozumiałym jest ostatni protest lekarzy i pielęgniarek, "mający na celu uruchomienie rządowych działań w celu poprawy sytuacji".
"Jednak niezrozumiały, i wręcz naganny, byłby strajk lekarzy i odejście od łóżka pacjenta. Chory nie jest przecież towarem. Kościół sprzeciwia się takim praktykom i jasno mówi +nie+" - powiedział biskup.
"Na pewno nie jest winą chorych, że uskarżają się na trudności w dostaniu się do lekarzy specjalistów, którzy oczekują w kilkumiesięcznych kolejkach na zabieg operacyjny. Mówimy +nie+ wobec zakamuflowanej ogólnonarodowej eutanazji, polegającej na odkładaniu w czasie leczenia osób, które tego natychmiast potrzebują. Jesteśmy przeciwko wszelkim nadużyciom moralnym, które mają znamiona korupcji.
Biskup apelował o większą miłość bliźniego.
Lekarze, pielęgniarki i farmaceuci - uczestnicy pielgrzymki - zwrócili się do premiera i ministra zdrowia Zbigniewa Religi, który był obecny na Jasnej Górze, z prośbą o doprowadzenie do poprawy sytuacji finansowej pracowników służby zdrowia i do uzdrowienia całego systemu ochrony zdrowia dla dobra chorych.
"Jesteśmy głęboko oddani swojemu zawodowi i stawiamy etykę ponad prawo stanowione - napisali do rządu - i nie popieramy protestów, które by godziły w bezpieczeństwo i dobro naszych chorych. Jednak bieżąca sytuacja lekarzy, aptekarzy, pielęgniarek i położnych staje się coraz bardziej dramatyczna".
Środowisko medyczne zawierzyło siebie, swoje troski, rodziny, swoją pracę i wszystkich chorych Matce Bożej.
Mszy św. na Szczycie Jasnogórskim przewodniczył metropolita łódzki abp Władysław Ziółek. (PAP)
jkp/ bno/
