Po kilku tygodniach znowu otrzymaliśmy smutną wiadomość. Czarny scenariusz dopisuje kolejne dramatyczne losy - mówił w niedzielę biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski, w trakcie mszy pogrzebowej kaprala Piotra Nity, który w środę zginął w Iraku.
Jak powiedział biskup, żołnierz zapłacił cenę życia, bo chciał, aby mieszkańcy Iraku byli wolni i szczęśliwi. Chciał, aby w tym dalekim kraju zapanowało dobro i miłość. "Piotr Nita poświęcił swoje młodociane życie dla takich właśnie wartości" - mówił biskup.
Przypomniał, że wraz z innymi polskimi żołnierzami chciał wprowadzić pokój tam, gdzie panuje wojna, terroryzm i zniszczenie. "Doświadczył, co oznaczają słowa: miłość żąda ofiar". Podziękował rodzicom żołnierza, że wychowali go w miłości do człowieka i ojczyzny.
W ceremonii pogrzebowej tragicznie zmarłego kaprala Piotra Nity biorą udział rodzina, przyjaciele, żołnierze 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, mieszkańcy Woli Blakowej i przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej. (PAP)
jaw/ woj/