Do sądu w Sofii wpłynął w środę akt oskarżenia przeciw byłemu szefowi MSW Bułgarii Cwetanowi Cwetanowowi. Zarzucono mu zakaz zastosowania podsłuchu wobec pracownika resortu, co uniemożliwiło zebranie dowodów. W maju Cwetanowa oskarżono o nadużycie podsłuchów.
Cwetanow, który zajmował wysokie stanowiska w centroprawicowym rządzie Bojko Borysowa (2009 - marzec 2013), obecnie jest zastępcą szefa partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) i posłem. Po wniosku prokuratury z maja zrzekł się immunitetu poselskiego.
Według prokuratury Cwetanow jako szef MSW sześciokrotnie odmawiał zastosowania podsłuchu wobec jednego z regionalnych szefów służby do walki z przestępczością zorganizowaną. Było to w trakcie śledztwa przeciw zwolnionemu w kwietniu za korupcję szefowi tej służby. Prokuratura uważa, że ingerencja Cwetanowa nie pozwoliła na zebranie ważnych dowodów w sprawie.
Paradoksem jest, że jednocześnie w odrębnej sprawie prokuratura zarzuca Cwetanowowi nadużycie podsłuchów. Według niej Cwetanow naruszył prawo i powinien być postawiony w stan oskarżenia, ponieważ dopuścił się stosowania nielegalnych podsłuchów.
Skandal w tej sprawie wybuchł w kwietniu, gdy ujawniono dane, według których MSW pod kierownictwem Cwetanowa miało prowadzić niezgodne z prawem podsłuchy telefonów komórkowych polityków i biznesmenów. Wśród osób, które miały być podsłuchiwane, wymieniano prezydenta Rosena Plewnelijewa.
Nagrania z podsłuchu skasowano kilka godzin po wszczęciu śledztwa. Kilku wysokich pracowników MSW zostało zwolnionych po nagłośnieniu skandalu, który miał poważny wpływ na wyniki majowych wyborów parlamentarnych. Nie pozwoliły one centroprawicy na utworzenie samodzielnego rządu. Do władzy doszła koalicja lewicy i zrzeszającego bułgarskich Turków Ruchu na rzecz Praw i Swobód. Przeciw tej koalicji od prawie 50 dni trwają uliczne protesty.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ mmp/ ap/
