Jeden z najbogatszych bułgarskich biznesmenów Grisza Ganczew, właściciel klubu piłkarskiego Liteks, został oskarżony we wtorek o przestępstwa podatkowe i groźby zamordowania szefa urzędu podatkowego - poinformowały miejscowe media.
Ganczewa zwolniono za bezprecedensową dla bułgarskiego wymiaru sprawiedliwości kaucją w wysokości 500 tys. lewów (250 tys. euro) i zakazano opuszczania kraju.
49-letni były zapaśnik Ganczew jest jednym z najbogatszych bułgarskich biznesmenów. Oprócz kilkakrotnego mistrza kraju klubu piłkarskiego Liteks, kontroluje on cztery z sześciu krajowych cukrowni. Razem z chińskim producentem Great Wall Motor Company Limited, spółka Ganczewa Litex Motors otworzyła w lutym b.r. pierwsze zakłady montujące chińskie samochody w państwie należącym do UE.
Prokuratura zarzuca spółce Ganczewa próby uchylania się od podatków na sumę 200 tys. lewów (100 tys. euro). Pięć osób, zasiadających w zarządzie spółki, w tym syn Ganczewa, znajdują się w areszcie od trzech tygodni.
Akcja przeciw Ganczewowi zbiegła się ze wzmożonymi działaniami bułgarskiej policji i wymiaru sprawiedliwości w dziedzinie zwalczania korupcji i przestępczości zorganizowanej. W lipcu ma ukazać się kolejny raport Komisji Europejskiej mający ocenić postępy Bułgarii w tej dziedzinie.
Ocena KE będzie miała duże znaczenie dla Bułgarii, która ubiega się o wejście do strefy Schengen.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ jm/