Ponad 8 mln sztuk papierosów skonfiskowano w nocy z czwartku na piątek na przejściu granicznym Ilinden między Bułgarią a Grecją - poinformowała bułgarska Agencja Celna. Papierosy były ukryte w jadącej do Sofii ciężarówce z mandarynkami.
Jest to druga w ciągu tygodnia duża partia papierosów, skonfiskowanych przez bułgarskich celników na granicy z Grecją.
Według szefa Agencji Celnej Wanio Tanowa w Bułgarii około 35 proc. sprzedawanych papierosów pochodzi z przemytu. Na targowiskach i w wielu sklepach sprzedaje się papierosy bez banderoli, sprowadzane nielegalnie głównie z Grecji, Turcji, Macedonii, Chin i Mołdawii. W 40 proc. bułgarskich miejscowości w ogóle nie ma sklepów, posiadających zezwolenie na handel papierosami, a mimo to handel kwitnie.
W 2010 roku, według danych Agencji Celnej, na granicach i wewnątrz kraju skonfiskowano 249,7 mln sztuk papierosów bez banderoli.
Przemyt wzrósł drastycznie po podniesieniu akcyzy na papierosy w 2010 roku. Statystyki celne pokazują, że wzrost akcyzy o 10 proc. prowadzi do 4-5-procentowego wzrostu przemytu, a w 2010 roku akcyzę podniesiono o 46 proc. Przychody państwa z akcyzy na papierosy spadły w ubiegłym roku o 200 mln lewów (100 mln euro) w porównaniu z 2009 rokiem.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ az/ ap/
