Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Minister o "upolitycznianiu" sporu o dzieci z polsko-bułgarskiego małżeństwa

0
Podziel się:

Spór o dzieci z polsko-bułgarskiego małżeństwa jest upolityczniany i ma zawiązek ze zbliżającymi się wyborami - stwierdziła w czwartek w wywiadzie dla bułgarskiego dziennika "24 Czasa" minister sprawiedliwości tego kraju Meglena Taczewa. W Bułgarii toczy się ostra walka przed wyznaczonymi na 5 lipca wyborami parlamentarnymi.

Spór o dzieci z polsko-bułgarskiego małżeństwa jest upolityczniany i ma zawiązek ze zbliżającymi się wyborami - stwierdziła w czwartek w wywiadzie dla bułgarskiego dziennika "24 Czasa" minister sprawiedliwości tego kraju Meglena Taczewa. W Bułgarii toczy się ostra walka przed wyznaczonymi na 5 lipca wyborami parlamentarnymi.

"Gdyby do rodzinnego dramatu doszło w innym okresie, na pewno nikt nie zwróciłby na niego takiej uwagi. Wybory jednak przejdą, a konflikt w stosunkach między rodzicami Pawła i Nikolety pozostanie, i oni sami powinni go rozwiązać. "Nie należy dopuszczać do tego, by konflikt między rodzicami przekształcał się w problem międzynarodowy, a tym bardziej w polityczny" - powiedziała minister.

Według Taczewej postawa ojca dzieci "jest niepokojąca". Podkreśliła, że jej niepokój budzi sytuacja, "gdy obywatel zwraca się do mediów i szuka pomocy społeczeństwa, nie uzgadniając swojego stanowiska z interesami dzieci i nie wyczerpując wszystkich mechanizmów prawnych do swojej obrony".

Minister opowiedziała się za wypełnieniem decyzji sądu o przekazaniu dzieci ich matce w Polsce. "Powinniśmy nauczyć się szanować sąd, szanować prawo innych ludzi. Oboje rodzice powinni szanować prawa dzieci" - powiedziała Taczewa, dodając, że sprawa w Asenowgradzie pokazała również, iż tego typu orzeczenia sądu należy egzekwować nie przynosząc traumy dzieciom.

Dwa tygodnie temu w Asenowgradzie doszło do dramatycznych scen podczas próby przekazania dzieci matce, zgodnie z decyzją sądu. Ich ojciec sprzeciwił się wykonaniu sądowego orzeczenia. Polka odzyskała jednak córkę Nikoletę, z którą wyjechała do kraju. Siedmioletni Paweł uciekł i był poszukiwany listem gończym. Nadal jest w Bułgarii.

Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ awl/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)