Bułgarski parlament w czwartek odrzucił plany zbudowania ropociągu Burgas-Aleksandrupolis, którym rosyjska ropa miała popłynąć przez Bułgarię do Grecji, ze względów finansowych oraz społecznych obaw o wpływ przedsięwzięcia na środowisko naturalne.
Przeciw położeniu rurociągu zagłosowało 115 deputowanych, a 25 było za. Tym samym parlament poparł rząd, który wycofał się z projektu, argumentując, że przedsięwzięcia nie da zrealizować na warunkach zawartej w 2007 roku umowy.
W grudniu 2011 roku rząd bułgarski podjął decyzję o wycofaniu się z projektu budowy ropociągu. W razie braku zgody Grecji i Rosji na natychmiastowe wyjście Bułgarii z projektu, kraj ten miał opuścić spółkę Trans-Balkan Pipeline po 12 miesiącach, jak przewidywała umowa, która powołała ją do życia.
280-kilometrowy ropociąg miał połączyć bułgarskie Burgas nad Morzem Czarnym z Aleksandrupolis w północno-wschodniej Grecji. Rurociągiem Burgas-Aleksandrupolis miało przepływać rocznie 50 mln ton ropy dostarczanej tankowcami z rosyjskiego Noworosyjska. Koszt inwestycji, której celem było ominięcie zatłoczonej cieśniny Bosfor w Turcji, szacowano na 900 mln dolarów (709 mln euro).
W Bułgarii trasa rurociągu miała przebiegać przez regiony objęte unijnym programem Natura 2000. Według ekologów i mieszkańców wybrzeża czarnomorskiego korzyści dla kraju z tej inwestycji - około 36 mln dolarów rocznie z tytułu opłat tranzytowych - nie rekompensowałyby potencjalnych szkód ekologicznych.(PAP)
akl/ kar/
13352740 arch.
