Premier Bułgarii Bojko Borysow porównał w piątek zasięg przestępczości zorganizowanej w swoim kraju z zasięgiem włoskiej mafii. W wywiadzie dla telewizji BTV szef rządu bronił też idei utworzenia specjalnych sądów antymafijnych.
Pomysł stworzenia sądów, mających rozpatrywać sprawy dotyczące przestępczości zorganizowanej i korupcji na wysokich szczeblach władzy, przedstawił tydzień temu wicepremier i szef MSW Cwetan Cwetanow. Zapowiedział, że specjalne sądy powstaną w najbliższych miesiącach, a pierwsze wyroki zapadną za rok.
Trybunały te przyczynią się do przyspieszenia procesów i podniesienia efektywności systemu sądowniczego - uważa premier Borysow. Na pytanie, czy Bułgaria potrzebuje takich sądów, biorąc pod uwagę, że w UE analogiczne instytucje działają wyłącznie we Włoszech i w Hiszpanii, które zmagają się z mafią, Borysow stwierdził, że "z punktu widzenia rozmiarów, to w Bułgarii przestępczość zorganizowana jest porównywalna" z mafią we Włoszech.
Idea powstania specjalnego pionu prokuratury i specjalnych sądów wywołał sprzeciw części środowisk prawniczych oraz opozycji, według których może on zagrażać prawom obywatelskim.
Zdaniem władz powołanie takich sądów będzie odpowiedzią Sofii na krytykę Brukseli dotyczącą nieefektywności bułgarskiego systemu sądowniczego. "Idea ta będzie realizowana, ponieważ od 20 lat patrzymy na nieskuteczne procesy" - oświadczył Borysow.
W marcu Komisja Europejska skrytykowała Bułgarię i Rumunię za brak rezultatów w walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną i zaleciła uczynienie z tych kwestii spraw priorytetowych. W raporcie o reformach systemu sądowniczego w tych dwóch krajach KE "zwraca się do władz obu państw o wzmożenie wysiłków w celu zapewnienia, by aresztowania i oskarżenia doprowadzały do wyroków" wydawanych przez sądy.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ keb/ ap/
