Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Prezydent żąda odwołania szefa agencji bezpieczeństwa

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź przewodniczącego parlamentu dla PAP
#

# dochodzi wypowiedź przewodniczącego parlamentu dla PAP #

14.06. Sofia (PAP) - Prezydent Bułgarii Rosen Plewnelijew wyraził w piątek ostry sprzeciw wobec wybrania kontrowersyjnego kandydata, Deliana Peewskiego, na szefa agencji wywiadowczej i zwrócił się do parlamentu o ponowne rozpatrzenie decyzji w sprawie obsadzenia tego stanowiska.

Zdaniem prezydenta wybór Peewskiego może skomplikować relacje bułgarskich służb specjalnych z ich odpowiednikami za granicą. Plewnelijew zapowiedział zwołanie na przyszły czwartek Konsultacyjnej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Podczas posiedzenia członkowie rządu i liderzy partii politycznych stojących za wyborem Peewskiego mają przedstawić koncepcję w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego.

Plewnelijew podkreślił, że nie został poinformowany o zamiarze wyboru Peewskiego, który jest przedstawicielem zrzeszającego bułgarskich Turków Ruchu na rzecz Praw i Swobód, a ponadto biznesmenem o niejednoznacznych powiązaniach i magnatem medialnym. Jako szef agencji bezpieczeństwa będzie dysponował ogromnymi uprawnieniami.

Niespodziewany, szybki wybór Peewskiego spowodował ogromne poruszenie w środowiskach politycznych i w społeczeństwie, w tym na lewicy. Według mediów premier Płamen Oreszarski i szef Bułgarskiej Partii Socjalistycznej Sergej Staniszew zawiadomili posłów o kandydaturze Peewskiego pół godziny przed posiedzeniem parlamentu i zagrozili, że jeżeli jego kandydatura nie przejdzie, rząd upadnie.

Przewodniczący parlamentu Michaił Mikow w rozmowie z PAP wykluczył odwołanie nowego szefa agencji bezpieczeństwa. Podkreślił, że pilny wybór Peewskiego był potrzebny z uwagi na bardzo poważną sytuację w kraju. Nie sprecyzował jednak, o co dokładnie chodzi.

Zdaniem Mikowa szef państwa ma prawo do opinii na temat decyzji parlamentu w kwestiach personalnych, lecz nie może ich narzucać, podobnie jak parlament nie może narzucać decyzji prezydentowi.

Tymczasem wieczorem przed budynkiem rządu w Sofii zebrało się około 2 tys. osób protestujących przeciw wyborowi kontrowersyjnego polityka.

Grupa medialna Peewskiego, w której skład wchodzi kilka gazet i telewizja, była wyraźnie prorządowa za czasów centroprawicowego gabinetu Bojko Borysowa i zwróciła się przeciw niemu kilka dni przed jego dymisją w lutym br.

Grupa jest finansowana przez jeden z dużych banków komercyjnych, w którym ulokowanych jest ponad 50 proc. środków spółek z udziałem skarbu państwa.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ cyk/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)