Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Prezydent zwołuje parlament na 21 maja

0
Podziel się:

Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu Bułgarii odbędzie się we wtorek, 21
maja - ogłosił prezydent Rosen Plewnelijew po piątkowych konsultacjach z liderami czterech partii
wybranych do nowego Zgromadzenia Narodowego.

Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu Bułgarii odbędzie się we wtorek, 21 maja - ogłosił prezydent Rosen Plewnelijew po piątkowych konsultacjach z liderami czterech partii wybranych do nowego Zgromadzenia Narodowego.

Na tym posiedzeniu Plewnelijew ma przedstawić w odezwie do narodu podstawowe cele stojące przed nowymi posłami. Szef państwa wyraził przekonanie, że "zgoda między reprezentowanymi w nowym parlamencie siłami jest osiągalna". Wypowiedział się przeciw zaskarżeniu wyników głosowania do Trybunału Konstytucyjnego i wskazał, że trzeba jak najszybciej powołać rząd.

Prezydent podkreślił, że przed rozpoczęciem konsultacji w sprawie nowego rządu posłowie powinni określić priorytetowe zadania wynikające z obecnej sytuacji państwa i zapisać je w specjalnym oświadczeniu.

Podczas konsultacji Bojko Borysow, lider centroprawicowej partii GERB, która otrzymała najwięcej mandatów, lecz nie zdoła samodzielnie utworzyć rządu, potwierdził decyzję o zaskarżeniu wyników wyborów do Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedział też, że niezależnie od tego zaproponuje własny rząd, chociaż wie, że nie uzyska dla niego poparcia. Zdaniem Borysowa rysująca się koalicja lewicy, tureckiego Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS) i nacjonalistycznej partii Ataka "jest najgorsza dla Bułgarii" i doprowadzi kraj do katastrofy.

Przewodniczący Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BPS) Sergiej Staniszew podkreślił, że "nie chodzi o koalicję trzech partii, lecz o ekspercki rząd z bardzo konkretnym programem". Premierem ma być były minister finansów w latach 2005-2009 Płamen Oreszarski.

"W tym gabinecie nie będzie partyjnego podziału miejsc" - zapewnił Staniszew. Dodał, że w najbliższym czasie zostanie przedstawiony jego program, uwzględniający m.in. żądania obywateli, którzy protestowali niedawno na ulicach przeciw wysokim cenom i monopolom w gospodarce.

Lider Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS) Lutfi Mestan dodał, że negocjacje nad programem takiego rządu dopiero mają się rozpocząć i będą bardzo konkretne. "Zaproponujemy własne elementy, nie będziemy się zgadzać na wszystko, odrzucimy m.in. propozycję zniesienia podatku liniowego" - zapowiedział. Propozycja taka była w programie wyborczym lewicy.

Z kolei przywódca Ataki Wolen Siderow oświadczył, że poprze konkretne działania zawarte w programie rządu, jeśli będą zbieżne z jego programem partyjnym; partia będzie się domagać od nowego rządu obniżenia cen energii elektrycznej.

Do wyłonienia rządu w 240-miejscowym parlamencie potrzeba co najmniej 121 głosów. Borysow, którego gabinet podał się do dymisji w lutym pod naciskiem ulicznych protestów przeciw wysokim cenom energii, ma 97 mandatów, lewica - 83, turecki DPS - 36, a Ataka - 23.

Jeszcze podczas powyborczej nocy, gdy ogłoszono wstępne wyniki, z wypowiedzi przywódców lewicy, DPS i Ataki wynikało, że partia Borysowa znajdzie się w izolacji w nowym parlamencie.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ jo/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)