Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Przeciwnicy rządu wznowili protesty

0
Podziel się:

Przeciwnicy rządu Bułgarii, kierowanego przez premiera Płamena Oreszarskiego,
wznowili w środę protesty. Parlament rozpoczął pracę po wakacjach otoczony metalowymi barierkami i
chroniony przez wzmocnione oddziały policji.

Przeciwnicy rządu Bułgarii, kierowanego przez premiera Płamena Oreszarskiego, wznowili w środę protesty. Parlament rozpoczął pracę po wakacjach otoczony metalowymi barierkami i chroniony przez wzmocnione oddziały policji.

Przed budynkiem Zgromadzenia Narodowego w Sofii zebrało się ponad 2,5 tys. osób, w tym kilkusetosobowa grupa zwolenników rządu, popieranego przez lewicę i partię mniejszości tureckiej DPS. Większość uczestników obu wieców przyjechała z prowincji. Według władz stolicy przybyło co najmniej 30 autokarów. Oba wiece rozdzielały siły policyjne.

W odróżnieniu od czerwcowych i lipcowych protestów przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, spowodowanych mianowaniem kontrowersyjnego biznesmena i magnata medialnego Deliana Peewskiego z DPS na szefa państwowej agencji bezpieczeństwa, środowy antyrządowy wiec miał charakter partyjny.

Swoich zwolenników zmobilizowała na demonstrację opozycyjna centroprawicowa partia byłego premiera Bojko Borysowa GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) pod hasłem rozpisania natychmiastowych przedterminowych wyborów.

W prorządowym wiecu uczestniczyli z kolei zwolennicy Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP). Latem regionalne struktury tego ugrupowania zorganizowały zbiórkę podpisów popierających rząd. W ciągu dwóch miesięcy zebrano i przekazano premierowi Oreszarskiemu listy z 711 tys. podpisów.

Według ostatnich sondaży antyrządowe protesty zmobilizowały elektorat lewicy, która obecnie jest główną siłą polityczną Bułgarii. Gdyby wybory odbywały się obecnie, BSP uzyskałaby 18,4 proc. głosów, o 3 punkty procentowe więcej niż GERB - wynika z zeszłotygodniowego sondażu ośrodka Alpha Research, przeprowadzonego na reprezentatywnej próbie 1028 osób.

Zaufanie do rządu nie jest wysokie i wynosi 23 procent, a 28 proc. Bułgarów aprobuje Oreszarskiego. 47 proc. nie ufa rządowi, a 44 proc. - premierowi. Poparcie dla protestów wyraża połowa ankietowanych.

Zdaniem większości obserwatorów niezależnie od nacisków protestujących, w najbliższym czasie nie należy się spodziewać w Bułgarii dymisji rządu i przedterminowych wyborów.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ jo/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)