Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Socjaliści odmawiają utworzenia nowego rządu

0
Podziel się:

Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) odmówiła w środę, zgodnie z
przewidywaniami, utworzenia nowego rządu po dymisji 20 lutego centroprawicowego gabinetu Bojko
Borysowa.

Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) odmówiła w środę, zgodnie z przewidywaniami, utworzenia nowego rządu po dymisji 20 lutego centroprawicowego gabinetu Bojko Borysowa.

"Zwróciłem mandat utworzenia nowego rządu, który przekazał mi prezydent. Sytuacja w kraju wymaga przedterminowych wyborów" - oświadczył przywódca socjalistów Sergej Staniszew.

"Nie będę premierem, niezależnie od tego, jakie byłyby wyniki wyborów" - zapowiedział Staniszew, który jest równocześnie przewodniczącym Partii Europejskich Socjalistów.

Był on już premierem w latach 2004-2009 w trójpartyjnym centrolewicowym rządzie.

W poniedziałek z próby utworzenia nowego rządu zrezygnował Bojko Borysow, który stoi na czele największej w parlamencie partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB).

W piątek misję utworzenia rządu prezydent Rosen Plewnelijew powierzy liderowi tureckiego Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS) Luftiemu Mestanowi. Już wcześniej ugrupowanie to sygnalizowało, że także odmówi jej przyjęcia.

W czwartek Plewnelijew wygłosi w parlamencie orędzie do narodu i przedstawi swe inicjatywy w celu przezwyciężenia kryzysu politycznego i społecznego po dymisji rządu Borysowa.

Zgodnie z konstytucją odmowa utworzenia rządu przez liderów trzech partii parlamentarnych prowadzi do rozwiązania Zgromadzenia Narodowego i rozpisania wyborów parlamentarnych w ciągu dwóch miesięcy; prawdopodobnie odbędą się one w maju. Rozwiązując parlament, prezydent mianuje rząd tymczasowy. Według przewidywań Plewnelijewa parlament zostanie rozwiązany pod koniec bieżącego tygodnia.

Staniszew zażądał w środę, aby złożony z ekspertów rząd poczynił kroki w celu zmniejszenia cen energii, których gwałtowny skok wywołał burzliwe protesty uliczne, co doprowadziło do upadku rządu.

W środę prokuratura i służby podatkowe rozpoczęły śledztwo w trzech firmach dystrybucji energii na terytorium Bułgarii: czeskich CEZ i Energo-Pro oraz austriackiej EWN.

"Nie chodzi o wymierzenie ciosu inwestorom zagranicznym, lecz trzeba myśleć o Bułgarach, którzy wkrótce otrzymają kolejny rachunek (za prąd)" - oznajmił prokurator generalny Sotir Cacarow.

Poinformował również, że prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie ustalania cen energii w elektrowniach cieplnych i elektrowni atomowej w Kozłoduju.

Bułgarski parlament przegłosował w środę poprawkę prawa energetycznego, która zezwala Agencji Regulacji Cen na natychmiastową rewizję cen prądu. Pozwoli to na obniżkę tych cen, jak wcześniej obiecywano, o 8 procent od marca. (PAP)

jo/ mc/

13298577 13299432

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)