Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Terminal naftowy rafinerii Neftochim może stracić licencję

0
Podziel się:

Terminal naftowy największej na Bałkanach rafinerii Neftochim koło
czarnomorskiego portu Burgas może zostać pozbawiony licencji. Bułgarska rafineria należy do
rosyjskiego koncernu Łukoil.

Terminal naftowy największej na Bałkanach rafinerii Neftochim koło czarnomorskiego portu Burgas może zostać pozbawiony licencji. Bułgarska rafineria należy do rosyjskiego koncernu Łukoil.

Możliwość utraty licencji pojawiła się, gdy inspekcja Agencji Celnej stwierdziła, że rozplombowano liczniki, które powinny automatycznie przekazywać urzędowi skarbowemu dane o ilości przepływającej ropy. Według szefa agencji Wanio Tanowa do kraju de facto nielegalnie sprowadzono ropę wartości co najmniej 5 mln lewów (2,5 mln euro).

W piątek Tanow zwolnił kierownictwo burgaskiego oddziału celnego - szefa i jego dwóch zastępców, przeciwko którym wszczęto postępowania dyscyplinarne. Liczniki zostały rozplombowane celowo - podkreślił.

Jest to druga poważna akcja Agencji Celnej w rafinerii Neftochim. W lipcu 2011 r. agencja pozbawiła już licencji składy celne i terminal naftowy tego kombinatu petrochemicznego. Neftochim nie dostosował się bowiem do obowiązujących przepisów i nie zainstalował wymaganych przez urząd skarbowy liczników, dostarczających automatycznie informacji o akcyzie, jaka producent jest winien fiskusowi. Po pół roku, kiedy liczniki zainstalowano, i po osobistej interwencji właściciela Łukoilu Wagita Alekperowa licencje przywrócono.

Neftochim, największy kombinat petrochemiczny na Bałkanach, wytwarza 9 proc. PKB Bułgarii. Jest największym podatnikiem w kraju. Rafineria ma 40-procentowy udział w bułgarskim rynku paliw. Posiada sieć ponad 200 stacji benzynowych. Obroty Neftochimu wynoszą 3 mld dolarów rocznie. Sprzedano go rosyjskiemu koncernowi w 1999 r.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)