Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Zwolnienie skorumpowanego urzędnika reakcją na krytykę Brukseli

0
Podziel się:

Szef bułgarskiego rządowego Funduszu Rozwoju
Krajowej Infrastruktury Drogowej Weselin Georgijew utracił w
poniedziałek stanowisko z powodu skandali korupcyjnych w urzędzie
i wstrzymania przez UE wypłat środków na budowę dróg w Bułgarii.

Szef bułgarskiego rządowego Funduszu Rozwoju Krajowej Infrastruktury Drogowej Weselin Georgijew utracił w poniedziałek stanowisko z powodu skandali korupcyjnych w urzędzie i wstrzymania przez UE wypłat środków na budowę dróg w Bułgarii.

W ubiegłym miesiącu aresztowano dwóch członków dyrekcji Funduszu, gdy przyjmowali łapówkę w wys. 25 tys. lewów (12 500 euro) za zmianę przeznaczenia gruntu, przez który miała przebiegać magistrala drogowa. Jednocześnie wyszło na jaw, że Georgijew zawarł umowy o łącznej wartości 120 mln lewów (60 mln euro) z firmą swego brata, która większości prac nie wykonała.

Do zwolnienia dyrektora Funduszu doszło w dniu, w którym Komisja Europejska opublikowała wstępny, krytyczny raport o wynikach walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną w Bułgarii i Rumunii w pierwszym roku ich członkostwa w UE.

Dokument stwierdza, że Bułgaria "nie wykazała się przekonującymi wynikami w kluczowych dziedzinach, jak walka z korupcją na wysokich szczeblach władzy i z przestępczością zorganizowaną".

Zwraca się uwagę na to, że nie zapadł ani jeden wyrok skazujący za korupcję. Zapowiedziano, że Bułgaria powinna przedsięwziąć zdecydowane kroki do czerwca, wtedy gdy KE ma podjąć decyzję o ewentualnych sankcjach wobec Sofii za niewywiązanie się ze zobowiązań podjętych w momencie wstąpienia do UE.

Za źródło korupcji KE uznała sklepy bezcłowe na granicy z Turcją, które stwarzają warunki do prania brudnych pieniędzy. Krytyczne uwagi Brukseli wywołała również bułgarska polityka w oświacie i ochronie zdrowia.

Tekst raportu dotarł do Bułgarii jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem w Brukseli. Władze w Sofii próbowały zminimalizować jego wymowę, oświadczając, że nie uwzględniono w nim największych osiągnięć kraju.

Cytowany przez agencję BTA rzecznik UE Mark Grey oświadczył jednak, że raport jest realistyczny i odzwierciedla rzeczywistą sytuację.

Tymczasem bułgarski minister spraw wewnętrznych Rumen Petkow powtórzył w poniedziałek, że raport nie uwzględnił części danych przekazanych przez resort, co jest przyczyną krytycznych uwag wobec Bułgarii. Zdaniem ministra "niedociągnięcia istnieją jedynie w dziedzinie komunikacji z Brukselą".

Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ jo/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)