Godów (PAP) - Wiceprezes PSL Jan Bury uważa, że w nadchodzących wyborach mieszkańcy wsi powinni wybierać przedstawicieli do władz samorządowych "wśród swoich, blisko", dlatego że potrafią najlepiej ocenić, "kto jest ile wart, kto jest gospodarny".
Bury wezwał mieszkańców wsi, by głosowali na ludowców. "Chłopi od dawna +żywią i bronią+, a dziś także dobrze gospodarują w sejmikach, powiatach i gminach" - argumentował podczas niedzielnych obchodów Święta Czynu Chłopskiego w Kałkowie-Godowie (Świętokrzyskie).
"Dość eksperymentów - budujmy wspólną Rzeczpospolitą, trwałe dobro, budujmy spokój i ład między ludźmi; jeden z drugim, nie jeden przeciw drugiemu" - apelował Bury. Trawestując myśl Wincentego Witosa, dodał: "Potęgi i siły państwa nie zbuduje największy geniusz - nawet bliźniacy - ale może to zrobić świadomy swoich praw i obowiązków naród".
W rozmowie z dziennikarzami Bury dodał, że gdyby doszło do tzw. blokowania list wyborczych - co proponuje rządząca koalicja - to PSL będzie się porozumiewać przede wszystkim z lokalnymi komitetami wyborczymi. Nie wyklucza także porozumienia z Platformą Obywatelską, ponieważ uważa, że "elektoraty PO i PSL nie nakładają się".
Projekt zmian w samorządowej ordynacji wyborczej, którym zajmuje się Sejm, umożliwia tworzenie grup (bloków) list przez komitety wyborcze i zawieranie przez nie umów o wspólnym podziale mandatów.
Jeśli nie będzie obowiązku, PSL nie będzie wymagać od swoich kandydatów na samorządowców zaświadczeń o tym, że nie byli tajnymi współpracownikami służb specjalnych PRL. "Nie robimy sztucznych barier; obserwujemy, kim są nasi przedstawiciele, toteż nie musimy czekać na ich zaświadczenia z IPN o charakterach, moralności i etyce" - wyjaśnił wiceprezes PSL.
Święto Czynu Chłopskiego ustanowiło w 1936 roku Polskie Stronnictwo Ludowe dla upamiętnienia patriotyzmu, bohaterstwa i ofiar chłopów w bitwie warszawskiej 15 sierpnia 1920 r. Od 2000 roku obchody odbywają się w Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie.(PAP)
mch/ je/
