Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bury: premier uznał, że minister skarbu nie sprawował właściwie nadzoru

0
Podziel się:

Premier uznał, że minister skarbu Mikołaj Budzanowski nie sprawował
właściwie nadzoru; to decyzja odważna i jednoznaczna - tak szef klubu PSL Jan Bury, do lipca 2012
r. wiceminister skarbu, skomentował decyzję premiera Donalda Tuska o dymisji szefa MSP.

Premier uznał, że minister skarbu Mikołaj Budzanowski nie sprawował właściwie nadzoru; to decyzja odważna i jednoznaczna - tak szef klubu PSL Jan Bury, do lipca 2012 r. wiceminister skarbu, skomentował decyzję premiera Donalda Tuska o dymisji szefa MSP.

"Miałem wrażenie, że prace nad raportem (dotyczącym memorandum gazowego - PAP) trwały tak długo, że raczej dymisji nie będzie, spodziewałem się zmian w rządzie w okolicach lipca. Widocznie jednak w tym raporcie są takie informacje, że premier uznał, iż minister skarbu nie miał właściwego nadzoru" - powiedział Bury w piątek dziennikarzom w Sejmie. Jak ocenił, decyzja premiera o dymisji Budzanowskiego była "dość odważna i jednoznaczna".

Bury powiedział, że premier "ma władzę i może dobierać sobie swoich współpracowników", takich jak chce. "Kilkanaście miesięcy temu dobrał sobie Budzanowskiego do składu rządu, dziś uznał, że jego misja się wyczerpała" - zaznaczył.

Według szefa klubu PSL kandydat na ministra skarbu Włodzimierz Karpiński to dobry wybór szefa rządu. "To urzędnik państwowy - bo obecnie jest wiceministrem - po drugie poseł wielu kadencji, po trzecie ma świetne doświadczenie w gospodarce, bo był kiedyś członkiem zarządu Zakładów Azotowych +Puławy+, więc kwestie gazu ma świetnie opanowane" - ocenił.

Premier Donald Tusk zdecydował w piątek o dymisji ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego i zwrócił się do prezydenta o powołanie na tę funkcję obecnego wiceministra administracji i cyfryzacji Włodzimierza Karpińskiego. Te decyzje mają związek z memorandum gazowym. (PAP)

mrr/ son/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)