Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bush wzywa Kongres, by poparł jego strategię walki z terroryzmem

0
Podziel się:

Prezydent USA George W. Bush zaapelował do
Kongresu, by poparł jego strategię zdecydowanej walki z
terroryzmem, zatwierdzając nominację jego kandydata na prokuratora
generalnego i uchwalając ustawę o inwigilacji telefonicznej
zgodnie z życzeniami administracji.

Prezydent USA George W. Bush zaapelował do Kongresu, by poparł jego strategię zdecydowanej walki z terroryzmem, zatwierdzając nominację jego kandydata na prokuratora generalnego i uchwalając ustawę o inwigilacji telefonicznej zgodnie z życzeniami administracji.

W przemówieniu w czwartek w konserwatywnej fundacji Heritage, Bush bronił nominacji Michaela Mukaseya na prokuratora generalnego-ministra sprawiedliwości, którą dominujący w Kongresie Demokraci blokują, ponieważ odmówił on określenia jako tortur kontrowersyjnych metod przesłuchań terrorystów stosowanych przez CIA i wojsko.

Prezydent argumentował, że Mukasey nie mógł się wypowiedzieć w tej sprawie, gdyż nie zna szczegółów metod przesłuchań, które są tajne i będą mu udostępnione dopiero, gdy zostanie prokuratorem generalnym.

W czasie przesłuchań przed senacką Komisją Wymiaru Sprawiedliwości, Mukasey, sędzia federalny z Nowego Jorku, był proszony o opinię w sprawie m.in. "waterboarding", czyli symulacji topienia przesłuchiwanego więźnia po przywiązaniu go do deski, co stosuje się wobec najgroźniejszych terrorystów. Nie chciał się wypowiedzieć, czy uważa to za tortury.

Bush wielokrotnie powtarzał, że Stany Zjednoczone "nie stosują tortur", chociaż organizacje obrony praw człowieka, jak Human Rights Watch, uważają "waterboarding" i inne brutalne metody przesłuchań stosowane przez amerykańskie wojsko i służby specjalne za tortury.

Prezydent zwrócił uwagę, że nominacja Mukaseya już od ponad 40 dni czeka na zatwierdzenie w Senacie. Ostrzegł, że wymagania stawiane kandydatom na prokuratora generalnego przez Demokratów są takie, że żaden nominat nie może ich spełnić i grozi sytuacja, że "w czasie wojny z terroryzmem USA zostaną bez prokuratora generalnego".

Bush wezwał też do uchwalenia ustawy o inwigilacji telefonicznej, w której znalazłby się m.in. immunitet od odpowiedzialności karnej dla firm telekomunikacyjnych, które po ataku terrorystycznym 11 września 2001 współpracowały z rządem przy zakładaniu podsłuchów, a teraz są atakowane pozwami sądowymi przez obrońców prawa do prywatności.

Podkreślił, że projekt ustawy przedłużający uprawnienia rządu do inwigilacji dotyczy tylko telefonów międzynarodowych i ma na celu wykrycie kontaktów obywateli USA z terrorystami.

"Nie jest pora, by Kongres osłabiał naszą zdolność zbierania ważnych informacji wywiadowczych od schwytanych terrorystów i przechwytywania informacji na temat potencjalnych ataków na USA" - powiedział.

Bush potępił także Kongres za to, że do projektu ustawy budżetowej - w której wyasygnowano m.in. fundusze na dalsze operacje w Iraku i Afganistanie - Demokraci dołączyli także szereg wydatków krajowych, zgodnych z postulatami ich wyborców, min. na edukację i leczenie weteranów.

"Niektórzy w Kongresie powinni bardziej zwracać uwagę na ostrzeżenia na temat terrorystów, jak Osama bin Laden i na wnioski naszych dowódców o fundusze niż na żądania blogersów z Moveon.org i protesty organizacji Codepink (radykalni pacyfiści i przeciwnicy wojny w Iraku - PAP)" -powiedział prezydent.

Zagroził następnie, że zawetuje ustawę budżetową, w której fundusze na obie wojny będą powiązane z wydatkami na potrzeby krajowe.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)