Unijny budżet, dokończenie budowy wspólnego rynku UE, Partnerstwo Wschodnie - to zdaniem szefa europarlamentu Jerzego Buzka niektóre najważniejsze dla przyszłości UE tematy. W odniesieniu do nich - uważa - Polska powinna przygotowywać się do prezydencji w UE.
Buzek uczestniczył w poniedziałek w Katowicach w otwarciu Europejskiego Kongresu Gospodarczego, którego jest honorowym patronem. Jak mówił podczas konferencji prasowej po sesji inauguracyjnej, Polska powinna przygotowywać się do prezydencji w UE (druga połowa 2011 roku), będąc aktywna w trzech istotnych tematach.
"Po pierwsze, w jaki sposób w UE zaprogramować przyszły budżet, po to, żeby były w nim innowacje, ale także wielkie inwestycje w infrastrukturę, związane z funduszami strukturalnymi i aby zmieściła się w tym polityka rolna, być może nieco zmodyfikowana" - mówił Buzek.
Za drugie ważne zadanie uznał dokończenie budowy wspólnego unijnego rynku. Przypomniał, że np. termin wprowadzenia dyrektywy usługowej minął w grudniu ubiegłego roku, a uczyniło to dotąd tylko 9 państw, pozostałe 18 wciąż nie. Opowiedział się także za budową wspólnego rynku energii.
"Trzeci naturalny temat jest związany z nasza specjalizacją, to Morze Bałtyckie, Partnerstwo Wschodnie. To się samo przez się rozumie i to trzeba kontynuować" - podkreślił Buzek.
Jego zdaniem, obecnie jest dobry czas, aby rozmawiać o tym, jakie powinny być unijne prezydencje w najbliższych dwóch latach, by UE naprawdę została dzięki nim wzmocniona. Przypomniał, że wprawdzie polska prezydencka zaczyna się za rok, jednak nasz kraj będzie miał także wpływ na to, co będzie działo się w roku 2012.
"To będzie też 2012 rok, bo teraz trio prezydencji przygotowuje działania: to będzie prezydencja polska, duńska i cypryjska. W tej chwili jest trio hiszpańsko-belgijsko-węgierskie. Oni nam przekażą swoje działania" - powiedział Buzek.
Podczas sesji inaugurującej kongres szef europarlamentu ocenił, że kraje UE nadal są w kryzysie, który przeniósł się ze sfery finansów do sfery realnej, co widać szczególnie w budżetach niektórych państw Unii. "Jest ważne, żebyśmy uciekali do przodu" - zauważył Buzek, wzywając do działań, które nie tylko oddalą kryzys, ale także wzmocnią unijną konkurencyjność. Jak mówił, jest kilka warunków przezwyciężenia kryzysu.
"Musimy mieć na przyszłość nadzór nad rynkiem finansowym, musimy mieć odpowiednią możliwość oceny ryzyka i musimy mieć prawidłowe statystyki. To jest potrzebne na przyszłość: ekonomiczna współpraca i wspólnota, a nie tylko wspólnota w zakresie pieniędzy, czyli waluty" - podkreślił, wskazując na potrzebę zrównoważenia budżetów w krajach UE.
Wśród kolejnych warunków zwalczenia objawów kryzysu wymienił uruchomienie strategii wzmacniającej rozwój małych i średnich firm, innowacji i gospodarki opartej na wiedzy, a także odblokowanie potencjału regionów, m.in. dzięki funduszom strukturalnym.
Według Buzka, najważniejsze warunki rozwoju i konkurencyjności UE to odpowiedni model nadzoru i zarządzania unijną gospodarką i finansami, gospodarka oparta o innowacje i nowe technologie oraz poprawa infrastruktury w krajach i regionach Unii. Opowiedział się za taką polityką gospodarczą UE, która zminimalizuje ryzyko kryzysów finansowych, przenoszących się później na całą gospodarkę.
Z kolei fundusze strukturalne - według Buzka - powinny pomagać w budowie infrastruktury teleinformatycznej, internetu, infrastruktury energetycznej, dobrych połączeń transgranicznych w zakresie dostaw prądu, gazu czy ropy, a także infrastruktury transportowej: dróg, lotnisk. (PAP)
lun/ mab/ kon/ ura/ gma/
