W siedzibie chilijskiego Kongresu w Valparaiso, 120 kilometrów na zachód od Santiago, po 20 latach rządów centrolewicy odbyła się w czwartek uroczysta inwestytura nowego prezydenta Chile, 60-letniego konserwatysty Sebastiana Pinery.
Na krótko przed ceremonią z udziałem siedmiu szefów państw Ameryki Łacińskiej ziemia znów zatrzęsła się w Chile: był to wstrząs o sile 7,2 w skali Richtera, którego epicentrum znajdowało się 155 km na południe od Valparaiso. Brak wiadomości o ofiarach.
Pinera spotkał się przed uroczystością z niektórymi przybyłymi na nią prezydentami.
W tym samym czasie ustępująca prezydent, socjalistka Michelle Bachelet, żegnała się z tłumami swych zwolenników przed pałacem prezydenckim La Moneda w Santiago.
Nowy prezydent zapowiedział, że bezpośrednio z siedziby Kongresu pojedzie do nadmorskiego miasteczka Constitucion, zniszczonego częściowo przez trzęsienie ziemi i tsunami 27 lutego.
Po trzęsieniu ziemi o sile 8,8 nastąpiło jeszcze 268 wstrząsów wtórnych. Nowy prezydent zapowiedział, że odbudowa kraju po kataklizmie będzie pierwszym zadaniem jego rządu. (PAP)
ik/ mc/
5836316 5936000