Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: HRW o nielegalnych więzieniach dla krytyków władz

0
Podziel się:

Co najmniej 10 tys. Chińczyków, którzy skorzystali z prawa złożenia skargi
na władze lokalne, zostało zatrzymanych i było nawet torturowanych w nielegalnych więzieniach,
których istnieniu Pekin zaprzecza - informuje w piątek organizacja obrony praw człowieka Human
Rights Watch.

Co najmniej 10 tys. Chińczyków, którzy skorzystali z prawa złożenia skargi na władze lokalne, zostało zatrzymanych i było nawet torturowanych w nielegalnych więzieniach, których istnieniu Pekin zaprzecza - informuje w piątek organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch.

"Świadectwa tych uprowadzonych autorów skarg są niepokojące" - powiedział jeden z autorów raportu HRW na ten temat Phelim Kine.

"Zatrzymani to ludzie, którzy już są zepchnięci na margines i pozbawieni ochrony, bo mają ograniczone środki finansowe i słabe wykształcenie. Latami czekają na sprawiedliwość w systemie, który już nie funkcjonuje. Wszyscy są prześladowani za to, że domagają się stosowania prawa" - twierdzi Kine.

Dokument liczący 53 strony został opracowany na podstawie 38 wywiadów z autorami skarg, którzy zostali wtrąceni do "hei jianyu", czyli dosłownie czarnych więzień - nielegalnych ośrodków pozbawienia wolności, w których pracownicy dopuszczają się przemocy na więźniach. Dwie trzecie rozmówców było nękanych fizycznie.

W nielegalnych więzieniach wywiera się na zatrzymanych presję, by wycofali skargi - grożąc, pozbawiając jedzenia i snu, a czasem gwałcąc.

Urzędnicy lokalni i policjanci płacą równowartość 22-44 dol. za porwanie i uwięzienie autorów skarg - pisze HRW.

Rząd chiński niezmiennie zaprzecza istnieniu nielegalnych więzień. "Nie wiem, dlaczego HRW opublikowała ten raport, ale mogę zapewnić, że tak zwane czarne więzienia w Chinach nie istnieją" - oświadczył rzecznik władz centralnych Qin Gang.

Chińskie Państwowe Biuro Petycji poinformowało, że od 2003 do 2007 r. otrzymywało około 10 mln skarg rocznie. To więcej niż w latach poprzednich. Ich autorzy czekają na odpowiedź niekiedy całe lata, a nawet kilkadziesiąt lat, żyjąc jako żebracy w pekińskich dzielnicach kontrolowanych przez policję, takich jak Fengtai.(PAP)

mw/ kar/

5126077

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)