Chiny ostrzegły w piątek, że żadna ze stron nie powinna wyciągać przedwczesnych wniosków na temat jakiegokolwiek dochodzenia ONZ w sprawie broni chemicznej w Syrii, o użycie której tamtejsza opozycja oskarża reżim Baszara el-Asada.
"Misja inspektorów ONZ jest już w Syrii, gdzie ma zacząć swoje śledztwo, ale Chiny mają nadzieję i wierzą, że eksperci będą w pełni współpracować z syryjskim rządem, aby zapewnić bezproblemowy postęp prac śledczych" - głosi oświadczenie chińskiego MSZ.
W komunikacie umieszczonym na stronie internetowej resortu dyplomacji zaznaczono, że "zanim śledztwo nie ustali jednoznacznie przebiegu wydarzeń, wszystkie strony powinny powstrzymać się od przesądzania wyników".
ONZ zwróciła się władz Syrii, by zapewniły ekspertom organizacji natychmiastowy dostęp do przedmieść Damaszku, znajdujących się w rękach rebeliantów, gdzie miało dojść do ataku z użyciem gazu; według niektórych źródeł mogło w nim zginąć nawet 1300 osób.
Sprawą zajęła się w środę wieczorem na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Bezpieczeństwa ONZ. Dysponujące prawem weta Rosja i Chiny sprzeciwiły się jednak śledztwu inspektorów ONZ, którzy mieliby wyjaśnić najnowsze doniesienia. (PAP)
ksaj/ ap/
14433597
