Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Pokaz siły na ulicach Urumczi

0
Podziel się:

Tysiące funkcjonariuszy specjalnych sił chińskiej milicji
kontroluje sytuację na ulicach nadal niespokojnego głównego miasta Sinkiangu - Urumczi, gdzie w
niedzielnych zamieszkach zabito według oficjalnych danych 156 osób.

Tysiące funkcjonariuszy specjalnych sił chińskiej milicji kontroluje sytuację na ulicach nadal niespokojnego głównego miasta Sinkiangu - Urumczi, gdzie w niedzielnych zamieszkach zabito według oficjalnych danych 156 osób.

Światowe media informują o chińskim pokazie siły w mieście, gdzie w praktyce - jakkolwiek nieformalnie - obowiązuje stan wyjątkowy.

Według przebywającego na miejscu korespondenta BBC, oddziały milicjantów, uzbrojonych w tarcze, pałki i broń półautomatyczną, starają się izolować dzielnicę muzułmańską miasta, w którym obecnie większość mieszkańców stanowią Hanowie - napływowa ludność chińska. W mieście w środę krążyły pogłoski o zabiciu przez Chińczyków ujgurskiego dziecka a także informacje o atakowaniu Ujgurów przez grupy uzbrojonych w pałki, pręty metalowe i noże młodych Chińczyków.

Korespondent AFP był świadkiem pobicia pałkami przez 20 Hanów młodego Ujgura - stojący w odległości 200 metrów milicjanci interweniowali dopiero po kilku minutach. W innym punkcie miasta inna grupa Hanów goniła trójkę Ujgurów - dwóch uciekło, trzeciego schwytano i przy wtórze krzyków "Bij! Bij!", pobito do krwi zanim interweniowali milicjanci, nie zatrzymując jednak żadnego z napastników.

Sytuacja w Sinkiangu sprawiła, że prezydent Chin Hu Jintao został zmuszony do anulowania udziału w szczycie G8 we Włoszech oraz oficjalnej wizyty w Portugalii i pilnego powrotu w środę z Europy do kraju. Według BBC, władze autonomicznego regionu Sinkiang otrzymały polecenie z Pekinu by za wszelką cenę doprowadziły do uspokojenia sytuacji.

Władze chińskie obarczają odpowiedzialnością za niepokoje emigracyjną działaczkę ujgurską Rebiję Kadir. Ona sama zdecydowanie zaprzecza takim zarzutom, oskarżając z kolei chińskie władze o spowodowanie niepokojów poprzez rozbicie siłą pokojowego marszu ujgurskich mieszkańców Urumczi. Według Kadir w niedzielę w zamieszkach zginęło co najmniej 400 osób a nie 156 jak podają władze chińskie. Większość, bo aż 90 procent zabitych to zdaniem dysydentki Ujgurzy.

Wyznający w większości islam Ujgurzy stanowią około 40 procent liczącej 20 mln ludności Sinkiangu. W miastach regionu i oazach, w tym w samym Urumczi, większość mieszkańców stanowią obecnie napływowi Chińczycy.

Wielu Ujgurów niechętnych jest nasilającej się chińskiej imigracji oraz partyjnej kontroli nad ich życiem społecznym i religijnym.

Sinkiang - a właściwie Region Autonomiczny Sinkiang-Ujgur - to duży i słabo zaludniony obszar, obejmujący niemal jedną szóstą terytorium ChRL. Opanowany został przez Chiny w 1949 roku, gdy wojska chińskie zlikwidowały proklamowaną przez miejscowe grupy niezależną Republikę Turkiestanu Wschodniego. Sinkiang uzyskał status regionu autonomicznego 1 października 1955 roku. (PAP)

hb/ ap/

4377521 int. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)