Chiny nie mogą zmniejszać swej obecności wojskowej w Azji, by ułagodzić USA - ocenia w piątek anglojęzyczny tabloid "Global Times". To pierwsza reakcja Pekinu na nową strategię obronności USA, która przewiduje m.in. większą ilość wojsk USA w tym regionie.
Nowa strategia obronności USA przewiduje m.in. zmniejszenie liczebności armii, przede wszystkim wojsk lądowych, oraz większe niż dotychczas zaangażowanie w regionie Azji i Pacyfiku.
Niepokój USA budzą coraz agresywniejsze działania Chin m.in. na obszarze Morza Południowochińskiego, do którego roszczenia zgłaszają także Tajwan, Filipiny, Malezja, Wietnam i Brunei, oraz rosnąca potęga militarna Państwa Środka.
Według "Global Timesa" Chiny powinny dalej rozwijać swój arsenał. "Chiny powinny zwiększyć zdolność przeprowadzania ataków militarnych z wykorzystaniem broni dalekiego zasięgu oraz zwiększyć możliwości zagrażania celom wojskowym w USA" - pisze gazeta.
Chiny obawiają się, że nowa polityka Waszyngtonu ma na celu okrążenie Państwa Środka i ograniczenie jego rosnącej potęgi - podkreśla Reuters. Chiny "słono zapłacą", jeśli ustąpią, by ułagodzić USA - zaznacza "Global Times". "Powstrzymanie zdolności Chin do interwencji na morzu to ważny element nowej strategii obronnej USA".
Dziennik "China Daily", organ rządzącej Partii Komunistycznej, komentuje: "Oczywiście chcemy uniknąć zimnej wojny z USA, ale z drugiej strony nie wolno nam niwelować chińskiej obecności wojskowej w regionie". (PAP)
akl/ bk/
10527656 arch.