Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chorzów: Nagrodzeni za schwytanie bandyty po napadzie na bank

0
Podziel się:

Dwaj młodzi bracia z Chorzowa, którzy w ubiegłym tygodniu po pościgu
schwytali sprawcę napadu na bank, odebrali w poniedziałek nagrody finansowe od banku, prezydenta
miasta i policjantów. Mówili, że nie czują się bohaterami i uważają, że trzeba było tak postąpić.

Dwaj młodzi bracia z Chorzowa, którzy w ubiegłym tygodniu po pościgu schwytali sprawcę napadu na bank, odebrali w poniedziałek nagrody finansowe od banku, prezydenta miasta i policjantów. Mówili, że nie czują się bohaterami i uważają, że trzeba było tak postąpić.

Uroczystość odbyła się w chorzowskim magistracie.

"Świetne zachowanie młodych ludzi, którzy zareagowali na zło. Uważam, że takie obywatelskie podstawy należy nagradzać, żeby nikt nie mówił, że młodzież jest zła, zdemoralizowana. Młodzież też reaguje na krzywdę ludzką i zło, które się wokół dzieje" - powiedział śląski komendant wojewódzki policji nadinspektor Dariusz Działo.

Nagrodzeni, 18-letni Piotr i 22-letni Dawid, relacjonowali, że zauważyli, jak z banku wybiega mężczyzna w spodniach dresowych i kapturze. Jeden z braci wszedł do banku upewnić się, że przed chwilą doszło w nim do napadu, ktoś powiedział, że bandyta ma broń (później okazało się, ze to atrapa). Mimo tej informacji, po chwili razem ruszyli w pościg za bandytą. Obezwładnili go i poprosili świadków, by zadzwonili na policję. Po chwili przekazali zatrzymanego policjantom.

Bracia cieszą się, że zostali docenieni. Nie czują się jednak bohaterami i uważają, że każdy powinien zachować się tak, jak oni.

Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala powiedział, że jest dumny z postawy młodych mieszkańców miasta, którzy na dodatek są synami pracownika magistratu. "Wykazali się niewątpliwą odwagą i determinacją ruszając w pościg za bandytą" - powiedział.

Do napadu doszło w ubiegłym tygodniu przy na ul. Gałeczki. Zamaskowany mężczyzna wszedł do placówki bankowej i przedmiotem przypominającym broń sterroryzował personel. Następnie skradł pieniądze i uciekł. Bracia ujęli go po kilkuset metrach i przekazali w ręce policjantów. Zrabowane pieniądze udało się odzyskać.

Sprawca to 32-letni mieszkaniec Świętochłowic, który był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia i w warunkach recydywy do więzienia może wrócić nawet na 18 lat.

Od początku roku w całym województwie śląskim doszło do 44 napadów na różne placówki bankowe. Sprawcy 19 z tych przestępstw zostali już wykryci.(PAP)

kon/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)