Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Coraz więcej młodych szefuje strukturom mniejszości niemieckiej

0
Podziel się:

Coraz więcej młodych ludzi przejmuje kierowanie kołami terenowymi Towarzystwa
Społeczno Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. Odmłodzenie kadr jest niezbędne w związku z
nowymi wyzwaniami - powiedział PAP przewodniczący Towarzystwa, Norbert Rasch.

Coraz więcej młodych ludzi przejmuje kierowanie kołami terenowymi Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. Odmłodzenie kadr jest niezbędne w związku z nowymi wyzwaniami - powiedział PAP przewodniczący Towarzystwa, Norbert Rasch.

Konieczność zaangażowania młodych ludzi do pracy w jest wymuszona m.in. zmianą finansowania działalności Towarzystwa, które coraz więcej pieniędzy zdobywa aplikując do konkursów na fundusze unijne.

"Musimy działać projektowo - a słowo projekt starszym członkom kojarzy się raczej z projektem budowlanym, niż ze staraniami o pieniądze. Niektórzy nie nadążają, i ja się wcale nie dziwię, bo świat jest coraz szybszy. Te pojęcia i kryteria są trudne nawet dla młodego człowieka" - ocenił przewodniczący.

Już w ok. połowie terenowych kół mniejszości dotychczasowych szefów zastąpili nowi - często dużo młodsi. "Najbardziej poszukiwani są ludzie, którzy mają już odchowane dzieci, mogą się poświęcić, i mają już pewien dorobek - społeczny i osobisty. Żeby nie było dylematów - czy dzisiaj zrobić zebranie, czy iść na fuchę coś zarobić" - wyjaśnił Rasch.

Ta wymiana pokoleniowa w terenowych kołach nie zawsze odbywa się z pełną dyplomacją. Zgrzyty bywają spowodowane tym, że ludzie odchodzą z funkcji w kołach, których siedziby sami budowali czy remontowali własnymi rękami. "Oni byli tam od początku, zakładali koło, jeździli prywatnymi samochodami, gdy nikt nie płacił za kilometry, byli w swoich kołach wszystkim - i dyrektorami, i sprzątaczkami. Teraz ktoś im mówi +panu już dziękujemy+. To na pewno trudne odejście" - przyznał Rasch.

Aby złagodzić gorycz odejścia na "organizacyjną emeryturę" Towarzystwo powołało instytucję przewodniczącego honorowego. "Z tego korzystamy. Dla zasłużonych mamy medale i dyplomy. Taki honorowy przewodniczący jest też cenny. Spełnia funkcję doradcy, korzystamy z jego doświadczenia" - podkreślił.

W pozyskiwaniu młodszych członków pomaga aktywność Towarzystwa - szkółki sobotnie i atrakcyjne wyjazdy np. na Oktoberfest do Monachium, czy mecz piłkarski Herthy Berlin. "Młodzi są wtedy, kiedy się coś oferuje. Oni wtedy mówią, +to było fajne+, i chciałbym to powtórzyć, więc może się zapiszę. W tej chwili notujemy ok. 1,5 proc. wzrost liczebności lokalnych kół" - zaznaczył przewodniczący.

Towarzystwo zrzesza niecałe 50 tys. płacących składki członków. Najniższym ogniwem organizacji są koła terenowe - tzw. DFK (niem. Deutscher Freundschaftskreis - Niemieckie Koło Przyjaźni). "Liczba kół oscyluje w okolicy 320-330. Niektóre znikają, inne powstają. Potem są zarządy gminne, łączące się w powiatowe i na samej górze jest zarząd wojewódzki" - wyjaśnił Rasch. (PAP)

jsz/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)