Sąd okręgowy w Pilźnie (na zachodzie Czech) w czwartek po południu zwolnił warunkowo z więzienia byłego sekretarza generalnego czeskiego ministerstwa spraw zagranicznych Karla Srbę, skazanego w 2003 roku za planowanie zabójstwa dziennikarki Sabiny Slonkovej.
Slonkova była autorką cyklu krytycznych artykułów w dzienniku "Mlada fronta Dnes" na temat podejrzanych praktyk w resorcie dyplomacji. Pisała też o wielomilionowym majątku Srby i aferach z jego udziałem.
Były funkcjonariusz MSZ za kratami zakładu o zaostrzonym reżimie spędził osiem lat, a więc dwie trzecie orzeczonej kary. Zwolniono go na wniosek organizacji społecznej, a przyczyniło się do tego wzorowe zachowanie, które - jak uznał sąd - dało podstawy do przypuszczeń, że mężczyzna nie popełni już czynów karalnych.
Okres warunkowy wyznaczono na pięć lat. Od wyroku nie ma odwołania. Po odczytaniu werdyktu Srba oświadczył, że nie zawiedzie sądu. Powiedział też, że żałuje tego, co zrobił. Wkrótce po tym wyszedł na wolność.
Karel Srba był bliskim współpracownikiem Jana Kavana, w latach 1998-2002 ministra spraw zagranicznych Czech. W resorcie odpowiadał m.in. za akcję antykorupcyjną "czyste ręce". Jego nazwisko niejednokrotnie na przełomie wieków pojawiało się w kontekście wybuchających w Czechach afer.
Gdy artykuły Slonkovej stały się dociekliwe, Srba poprzez przyjaciółkę wynajął najemnika. Ten jednak o zleceniu powiadomił policję. Sąd najpierw skazał Srbę na osiem lat więzienia. Karę później przedłużono do 12 lat. Oprócz Srby w sprawie skazano jeszcze trzy osoby.
Według cytowanego przez czeskie media komentatora sądowego Pavla Prunnera, Karel Srba do więzienia wszedł jako człowiek arogancki, przekonany o swej nieograniczonej mocy, a za kratami nauczył się pokory.
W więzieniu Srba zaczął malować, a jego obrazy cieszą się dużym uznaniem. W Pradze już odbyła się wystawa jego prac.
Karel Srba w czeskiej administracji państwowej pracował od połowy lat 90. W 1998 roku do pracy w resorcie spraw zagranicznych przyszedł wraz z ministrem Kavanem. Funkcję sekretarza generalnego pełnił od 2000 roku.
Przed sprawą o planowane zabójstwo Slonkovej stał się bohaterem innych głośnych afer. W 2001 roku musiał opuścić fotel sekretarza generalnego w związku z niekorzystną umową wynajmu Czeskiego Domu w Moskwie, a w 2004 roku wraz z innymi pracownikami ministerstwa spraw zagranicznych został oskarżony m.in. o wykorzystywanie informacji państwowych w kontaktach handlowych. Cały czas trwa proces, w którym Srba wraz z innymi osobami jest podejrzany o wielomilionowe oszustwa przy remoncie należącego do MSZ pałacu Sztirzin.
Srba pracował też dla wywiadu wojskowego. Jego zatrzymanie rozpoczęło wewnętrzne śledztwo, które ujawniło bardzo wiele nieprawidłowości w czeskich służbach wywiadowczych.
Michał Zabłocki (PAP)
zab/ mc/
