Jako "niepotrzebną prowokację wobec Rosji" określił premier Czech z lat 1998-2002, socjaldemokrata Milosz Zeman umieszczenie w tym kraju radaru, elementu amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
"Prawdziwym celem tej bazy radarowej jest Federacja Rosyjska", a zwłaszcza kontrolowanie testów rosyjskich rakiet balistycznych - powiedział Zeman, cytowany przez agencję CTK.
Jako "idiotyczne" ocenił argumenty o ewentualnym zagrożeniu rakietowym ze strony tzw. krajów nieprzewidywalnych, zwłaszcza Iranu. Opowiedział się za "prewencyjnym uderzeniem konwencjonalnym przeciwko ewentualnym irańskim wyrzutniom".
Stany Zjednoczone chcą umieścić w Europie Środkowej elementy swojej tarczy antyrakietowej: w Polsce - 10 wyrzutni rakiet przechwytujących, a w Czechach - radar. Tarcza ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem ze strony państw nieprzewidywalnych, przede wszystkim Iranu. Budowie tarczy ostro sprzeciwia się Rosja.
Premier Donald Tusk zapowiedział w sobotę, że Polska będzie prowadzić konsultacje w sprawie tarczy nie tylko z Amerykanami, ale także z partnerami europejskimi. Powiedział, że "nie może być tak i nie będzie tak, że o instalacji, która ma być w Polsce, będą rozstrzygać np. państwa trzecie w rozmowach między sobą, a my zrezygnujemy z konsultacji z partnerami NATO-wskimi, europejskimi czy z naszymi sąsiadami".
Rząd czeski w zasadzie zgodził się na instalację stacji radarowej i prowadzi już negocjacje z Amerykanami, jednak ostateczną decyzję podejmie parlament w 2008 roku. (PAP)
cyk/ mc/ woj/
6653 arch.