Czeski Trybunał Konstytucyjny odłożył debatę na temat Traktatu Lizbońskiego z 10 na 25 listopada na prośbę eurosceptycznego prezydenta Vaclava Klausa - poinformowano w piątek.
Z procesem ratyfikacji unijnego Traktatu czeski parlament czeka na orzeczenie trybunału, który na wniosek Senatu bada zgodność dokumentu z ustawą zasadniczą.
"Takie opóźnienia nie są częste, lecz posiedzenie było tak ważne, że chciał w nim uczestniczyć prezydent" - wyjaśnił rzecznik trybunału Michal Spaczil. W związku z harmonogramem prezydenckich wizyt oficjalnych szef państwa zaproponował 25 listopada jako "pierwszą możliwą datę".
Według czeskich mediów Klaus ma w czasie wizyty w Irlandii spotkać się z prezydent Mary McAleese i premierem Brianem Cowenem. W czerwcowym referendum Irlandczycy odrzucili Traktat Lizboński.
Czeski premier Mirek Topolanek zapewnił w tym miesiącu kanclerz Niemiec Angelę Merkel, iż jego kraj nie hamuje w sztuczny sposób ratyfikacji Traktatu. Według premiera, istnieje szansa, że czeski parlament zatwierdzi Traktat Lizboński do końca bieżącego roku, przed objęciem przez Czechy rotacyjnego przewodnictwa w UE.
Premier Topolanek dał już do zrozumienia, że w razie stwierdzenia niezgodności Traktatu z konstytucją będzie za zmianą ustawy zasadniczej. (PAP)
ksaj/ ro/
2446 arch.