Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: Izba Poselska obaliła weto Senatu ws. reformy podatkowej

0
Podziel się:

Czeska Izba Poselska obaliła w środę weto Senatu w sprawie rządowego pakietu
zmian w podatkach, ale centroprawicowa koalicja premiera Petra Neczasa musi jeszcze uzyskać jego
zatwierdzenie przez prezydenta Vaclava Klausa, który ma w tej kwestii zastrzeżenia.

Czeska Izba Poselska obaliła w środę weto Senatu w sprawie rządowego pakietu zmian w podatkach, ale centroprawicowa koalicja premiera Petra Neczasa musi jeszcze uzyskać jego zatwierdzenie przez prezydenta Vaclava Klausa, który ma w tej kwestii zastrzeżenia.

Za przyjęciem pakietu, niezbędnego do zwiększenia dochodów budżetu w 2013 roku, głosowało 102 deputowanych - czyli niezbędna do przezwyciężenia senackiego weta bezwzględna większość 200-osobowej Izby. To sukces rządu, ponieważ formalnie koalicja dysponuje tylko 99 głosami. Tym razem przyłączyli się do niej również posłowie niezależni.

"Mam nadzieję, że tym razem deputowani wykażą się rozsądkiem" - oświadczył przed głosowaniem minister finansów Miroslav Kalousek, przypominając, że "jest bardzo zmęczony sytuacją wokół pakietu i przedkłada go już po raz ósmy".

"Po wielu miesiącach kłótni politycznych zatwierdziliśmy pakiet dosłownie w ostatniej chwili" - przyznał premier Neczas.

Reforma podatkowa została uchwalona przez Izbę Poselską po raz pierwszy w listopadzie. By wyeliminować oponentów z własnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), Neczas połączył głosowanie w tej sprawie z głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu. Aby rząd nie upadł, trzech odrzucających reformy deputowanych złożyło wcześniej swe mandaty.

Jednak Senat, gdzie większość ma opozycyjna lewica, odrzucił na początku grudnia pakiet głosami 50 spośród 67 obecnych senatorów. Przewodniczący Senatu, socjaldemokrata Milan Sztiech określił pakiet jako "ustawę desperacji koalicji rządowej. To bumerang, który rąbnie w tych, którzy go - obrazowo mówiąc - rzucili w powietrze".

Premier Neczas zarzucił wówczas opozycji, że na zakwestionowanie pakietu podatkowego wybrała najpóźniejszy z możliwych terminów, aby opóźnić wdrożenie reform i - być może - skazać Czechy na budżetowe prowizorium. Ustawa budżetowa na 2013 rok, która nie została jeszcze zatwierdzona przez czeski parlament, przewiduje deficyt w kwocie 100 mld koron - przy założeniu, że zmiany w podatkach przyniosą 20 mld koron wpływów. Od wdrożenia pakietu zależy zatem zmniejszenie przyszłorocznego deficytu finansów publicznych z obecnych 3 procent produktu krajowego brutto do 2,9 proc.

Podstawowy element pakietu to podwyżka stawek podatku VAT o jeden punkt procentowy - czyli odpowiednio do 15 i 21 proc. Jednocześnie nadwyżki dochodów osobistych ponad kwotę poczwórnych przeciętnych zarobków (wynoszą one obecnie około 25 tys. koron, tj. 4 tys. złotych miesięcznie), zostaną objęte dodatkowym opodatkowaniem po stawce 7 proc.

Dla premiera Neczasa pozostała jeszcze do pokonania ostatnia przeszkoda, jaką jest zatwierdzenie pakietu przez prezydenta. Vaclav Klaus wielokrotnie wypowiadał się krytycznie na temat podwyżek podatków. Zadeklarował już, że obalenie senackiego weta oznacza postawienie go przez rząd przed faktem dokonanym i stanowi "zły dyktat dla prezydenta".

Z Pragi Andrzej Niewiadowski (PAP)

adn/ dmi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)