Izba Poselska, niższa izba czeskiego parlamentu, powiadomiła w czwartek, że przyjęła projekt tzw. specjalnego mandatu, wykluczającego przekazywanie Unii Europejskiej uprawnień narodowych bez zgody parlamentu.
Projekt określa rodzaje "zasadniczych decyzji" UE, których bez zgody obu izb czeskiego parlamentu nie będzie mógł zaaprobować ani rząd, ani prezydent Czech.
Zapisano w nim również, że wyższa i niższa izba parlamentu będą miały prawo, w przypadku stwierdzenia naruszenia zasady subsydiarności, zaskarżania ustawodawstwa unijnego w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.
Subsydiarność to zasada, zgodnie z którą na szczeblu unijnym powinny być podejmowane tylko te działania, których przeniesienie na wyższy szczebel oznacza większą efektywność niż w przypadku, gdyby pozostawić je w wyłącznej kompetencji rządów poszczególnych państw członkowskich.
Od strony formalnej specjalny mandat ma być wprowadzony przez nowelizację procedur obu izb parlamentu. Agencja CTK zwraca uwagę, że bez tego mandatu mógłby się nie powieść proces ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Od tego mandatu pewna liczba senatorów, głównie z rządzącej ODS, uzależnia poparcie Lizbony.
Izba Poselska zaaprobowała Traktat Lizboński 18 lutego; Senat odłożył głosowanie do czasu wprowadzenia owego specjalnego mandatu. (PAP)
awl/ ap/
3467 arch.